Od roku czeka na rozpatrzenie przez Sejm sprawozdanie połączonych komisji samorządu i finansów publicznych dotyczące zmiany ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.

Dariusz Rosati z PO poinformował IAR, że prace nad tym projektem zostaną wznowione, gdy będzie szansa na jego przyjęcie przez większość sejmową. Przewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych jest jednak dobrej myśli. Jego zdaniem, kompromis jest bliski.

W jego ocenie na nowych rozwiązaniach nie straci żadna gmina ani miasto. Zmianę ustawy popierają posłowie reprezentujący samorządy bogate. Przeciw opowiadają się parlamentarzyści z biedniejszych regionów, które korzystają na tej daninie.

Podobnie jest w PiS - przyznaje Beata Szydło. Wiceszefowa Prawa i Sprawiedliwości zapewnia jednak, że klub prowadzi dyskusję na ten temat i być może zaproponuje własne rozwiązanie, które zabezpieczy najsłabsze samorządy.
Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota zapewnia, że w jego ugrupowaniu nikt nie będzie opowiadał się przeciw dobremu projektowi tylko po to, by coś dla siebie uzyskać w regionie. Poseł przypomniał, że Ruch Palikota od początku popierał "bardzo dobry" projekt obywatelski.

O janosikowym gotowy jest również rozmawiać Leszek Miller. Lider SLD przekonuje, że trzeba w tej sprawie prowadzić cierpliwe negocjacje, by dojść do "jakiegoś zdrowego kompromisu, zakładając jednak, że sama idea zostanie".
W Sejmie są dwa projekty ustaw dotyczące janosikowego: obywatelski i przygotowany przez komisję samorządu terytorialnego. W lipcu ubiegłego roku połączone komisje samorządu terytorialnego i komisja finansów publicznych przygotowały sprawozdanie, w którym rekomendują odrzucenie obu projektów.

Reklama

Janosikowe to przepisy zobowiązujące najzamożniejsze gminy, powiaty, miasta na prawach powiatu oraz województwa do wpłat do budżetu na rzecz biedniejszych samorządów.