Ta sprawa to główny temat dzisiejszej prasy w Niemczech. Jak czytamy w „Die Welt”, Angela Merkel znalazła się w paradoksalnej sytuacji. Bo choć odniosła największe zwycięstwo w karierze, to aby rządzić, będzie musiała pójść na większe niż kiedykolwiek ustępstwa. Najbardziej prawdopodobny koalicjant, czyli socjaldemokraci wysoko wycenią swoją gotowość do współpracy. Współrządzenie z Merkel będzie dla nich bowiem "drogą przez mękę". Będą jednak musieli przez nią przejść "dla dobra kraju".

Komentatorzy w prasie przypominają, że socjaldemokraci rządzili już razem z Merkel i wyszli z tego układu bardzo osłabieni. W wyborach w 2009 roku zdobyli najsłabszy wynik w swojej powojennej historii. "Jeśli ktoś wchodzi w koalicję z Merkel to nie zostaje z niego wiele albo tak w jak w przypadku liberałów nie zostaje nic" - czytamy w dzienniku „Die Welt”.