W misji wezmą udział eksperci Komisji Europejskiej i Europejskiego Urzędu Zwalczania Nadużyć Finansowych. Będą oni mieli za zadanie zbadać charakter i zakres kontroli oraz przepływ osób i towarów na granicy z Gibraltarem.

Spór miedzy Madrytem i Londynem nasilił się po tym jak mieszkańcy półwyspu wybudowali sztuczną rafę jako siedlisko dla ryb. Hiszpania, uznając, że to krok skierowany przeciwko jej rybakom, zaostrzyła kontrole na granicy i zagroziła wprowadzeniem dodatkowych opłat za jej przekraczanie. O prośbę w rozwiązaniu sporu zwrócił się do Brukseli zarówno szef hiszpańskiego rządu Mariano Rajoy jak i brytyjski premier David Cameron. Komisja Europejska wielokrotnie podkreślała, że nawet jeśli Gibraltar nie jest częścią strefy Schengen, wszystkie środki podejmowane na granicy powinny być proporcjonalne.

>>> Czytaj też: Gibraltar - most między Europą a Afryką i odwieczna kość niezgody (ZDJĘCIA)

Władze przylądka skarżą się też na godzinne kolejki, w których stać muszą wjeżdżający do Hiszpanii kierowcy. Madryt zaś chce, aby wysłannicy Brukseli zainteresowali się przemytem papierosów.

Reklama

Gibraltar jest strefą bezcłową i wszystkie produkty są tam o kilkanaście procent tańsze niż w Hiszpanii. Najchętniej kupowane są papierosy. Zdaniem policji, rocznie przemycanych jest co najmniej 100 milionów paczek, a straty hiszpańskiego Urzędu Skarbowego szacowane są na miliard euro. „Granica z Gibraltarem nie może być granicą przemytu” - podkreślał minister spraw wewnętrznych Hiszpanii Jorge Fernandez Diaz.

Zdaniem władz przylądka, nie może też być granicą, na której codziennie ustawiają się kilometrowe korki, bo hiszpańska policja dokładnie sprawdza bagażniki.

Która ze stron łamie prawo, zdecydują przedstawiciele Brukseli. Jednak mają na to tylko 2 dni. Podobno odkąd przyjechali, hiszpańska policja jest mniej gorliwa, a przemycający papierosy pozostali w domach.

Poza misją ekspercką, Komisja prowadzi także osobne postępowanie w sprawie skarg Hiszpanii dotyczących zagrożeń dla środowiska naturalnego, jakie ma stanowić nowa sztuczna rafa.

>>> Czytaj też: Spór o Gibraltar: mieszkańcy półwyspu narzekają na Hiszpanię