Jakby tego było mało, na giełdy docierają informacje o gotowości Stanów do użycia siły w obronie swoich interesów na Bliskim Wschodzie. Trudno się dziwić, iż kupujący po takiej porcji negatywnych informacji przeszli do defensywy, zwłaszcza, że technicznie zostało jeszcze miejsca na spadki. Późniejsze wystąpienie Obamy tonujące wojenną retorykę wcześniejszych doniesień, w połączeniu z kontrariańską kalkulacja rynku, iż czym gorsze dane makro, tym mniejsza chęć Rezerwy Federalnej do wyłączania maszyn drukarskich, poprawiły sentyment na rynku podnosząc indeksy powyżej kursu odniesienia. Zapału kupującym nie starczyło na długo. Końcowa część wtorkowych notowań na amerykańskim rynku, czwartą raz z rzędu, należała do sprzedających. Dow Jones na zamknięciu przeceniono 0,43%, S&P500 stracił 0,26% a technologiczny Nasdaq po lepszej końcówce zakończył w okolicach zera.

Korekta na rynkach bazowych w połączeniu z obawami co do przyszłości panujących trendów dławi popyt. Poranna publikacja indeksu zaufania konsumentów w Niemczech (Gik) za październik na poziomie 7,1 pkt. ( prog. 7 pkt. ), oraz wrześniowy Indeks zaufania w biznesie we Francji ( 97 pkt. prog. 98 pkt. ) nie zmieniły temperatury rynku. Otwarcie handlu w Warszawie podobnie jak na innych rynkach Starego Kontynentu, to niewielka przecena przy niewielkich obrotach. Poranne zejście indeksu WIG20 w okolice wczorajszych minimów, z szybką reakcją popytu wyciągającą indeks w rejon wczorajszego zamknięcia to chyba jedyna atrakcja przedpołudniowej części notowań. Może nie jedyna. Wyobraźnię kupujących od wczoraj rozpala kontrakt Ursusa. Zamówienie na 3 000 ciągników, wartość kontraktu 90 mln USD i wzrost kursu o 100 % w dwa dni musi budzić podziw. Popołudniowa część handlu w Warszawie to wyraźna dominacja największych banków i KGHM oraz wybijającej się z wielomiesięcznej konsolidacji TPSA. Dominacja popytu trwająca praktycznie do zakończenia sesji podciągnęła indeks WIG20 powyżej psychologicznej bariery 2400 pkt.

Powrócił optymizm. Zachowanie warszawskiego rynku potwierdza wnioski przedstawione w poprzednich komentarzach. Wszystko wskazuje iż realizuje się scenariusz optymistyczny. Czy bezsporna dominacja kupujących zaprowadzi indeks największych spółek w rejony tegorocznych maksimów już teraz - nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że apetyt na ryzyko na naszym rynku rośnie, co dobrze wróży dla naszych portfeli akcyjnych.

Mariusz Pieniążek, DM Bank BPS

Reklama

Opracowanie wyraża wiedzę oraz poglądy jej autorów według stanu na dzień sporządzenia niniejszego opracowania.Materiał został sporządzony z zachowaniem należytej staranności i rzetelności przy zachowaniu zasad metodologicznej poprawności na podstawie ogólnodostępnych informacji, w dniu publikacji opracowania, pozyskanych ze źródeł wiarygodnych dla Domu Maklerskiego Banku BPS S.A. Dom Maklerski Banku BPS S.A. nie gwarantuje ich kompletności i dokładności.Organem sprawującym nadzór nad działalnością Domu Maklerskiego Banku BPS S.A. jest Komisja Nadzoru Finansowego z siedzibą w Warszawie, przy Placu Powstańców Warszawy 1.Informacje zawarte w niniejszym raporcie nie stanowią rekomendacji w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 19 października 2005 r. Nr 206, poz. 1715).DM Banku BPS SA nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych.Powielanie bądź publikowanie w jakiejkolwiek formie niniejszego opracowania, lub jego części, oraz zwartych w nim zaleceń, oraz wykorzystywanie materiału do własnych opracowań celem publikacji, bez pisemnej zgody DM Banku BPS S.A. jest zabronione. Niniejsze opracowanie stanowi publikację handlową i jest prawnie chronione zgodnie z Ustawą z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 1994 nr 24 poz. 83 z późn. zm.).