- Jest jedna fundamentalna zmiana. Nie będzie jednorazowej decyzji co do składek członków. Będą okienka. Będzie okres trzech miesięcy na powiadomienie, że chce się zostać w ZUS - powiedział Rostowski w wywiadzie dla Tok FM.

Później będzie możliwość przechodzenia między Zakładem Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) a OFE, ale tylko w ramach otwieranych przez rząd "okienek". Pierwsze z nich ma być otwarte po dwóch latach, zapowiedział wicepremier.

Pozostałe propozycje rządu pozostają bez zmian. Rostowski doprecyzował też, że projekt zostanie wysłany do konsultacji "w tym tygodniu lub przyszłym". Wcześniej zapowiadał, że nastąpi to w październiku.

Rząd poddał już konsultacjom społecznym raport "Przegląd funkcjonowania systemu emerytalnego". Ostatecznie na początku września rząd zaproponował przeniesienie z OFE do ZUS portfeli obligacyjnych (co ma nastąpić w przyszłym roku), przy pozostawieniu portfeli akcyjnych bez zmian. Składka emerytalna ma wynosić 2,92 proc. płacy brutto, a na podjęcie decyzji o tym, czy trafi ona do ZUS czy do OFE, ubezpieczeni będą mieli trzy miesiące od wejścia w życie ustawy (plus 3-miesięczne vacatio legis). Jednocześnie o połowę mają zostać obniżone opłaty w systemie emerytalnym.

Reklama

Ostatnio jednak premier Donald Tusk zasugerował, że niewykluczone jest złagodzenia rządowego stanowiska w sprawie zmian w OFE. Krytycznie o planowanych zmianach wypowiadali się m.in. współtwórcy reformy emerytalnej z 1998 r. Jerzy Buzek i Jerzy Hausner, a także Leszek Balcerowicz.

>>> Czytaj też: Zapowiadane zmiany w OFE odetną dopływ nowych pieniędzy na giełdę