Po serii lepszych danych makroekonomicznych z Australii na przestrzeni ostatnich tygodni, spadają oczekiwania związane z zakończeniem cyklu obniżek dopiero na poziomie 2,25 proc. – obecnie 2,50 proc. Inwestorzy nastawiają się, że RBA dokonał obniżki po raz ostatni w sierpniu (na dłuższy czas). Teraz pierwsza podwyżka stóp procentowych jest spodziewana w 2015 r.
Nie tak dawno szef RBA, Glenn Stevens w jednym z wywiadów próbował werbalnie wpłynąć na kurs AUD/USD, który ponownie staje się „przedmiotem zmartwień” banku centralnego. To nie dziwi biorąc pod uwagę, że w ciągu 2 miesięcy notowania wzrosły z okolic 0,89 do 0,9756 odnotowanych 23 października. Obecnie oscylujemy wokół 0,95.

Tym samym RBA może nadal prowadzić tzw. grę słów, aby nie dopuścić do wzrostu oczekiwań związanych z podwyżką stóp procentowych wcześniej niż w 2015 r., co mogłoby stać się pretekstem do umocnienia AUD. To może dać przesłanki do przeceny AUD. Byki mogą jeszcze próbować szukać wsparcia w danych z rynku pracy, które poznamy w czwartek w nocy (o ile stopa bezrobocia byłaby w październiku niższa od 5,6 proc., co może być bardzo trudne).

Na dziennym wykresie AUD/USD widać, że złamaliśmy linię trendu spadkowego poprowadzoną od szczytu z 23 października. To teoretycznie może stanowić zachętę do rozwinięcia wyraźniejszej korekty ostatnich spadków, ale opór w okolicach 0,9527 (szczyt z 18 września) może okazać się trudny do złamania. Jeżeli dzisiejsza biała świeca zostanie jutro w całości przykryta, to szybko ruszymy w stronę wsparcia na 0,9390.