Chińska partia komunistyczna uznaje główną rolę rynku w gospodarce. Na zakończonym wczoraj trzecim plenum partii KPCh przyjęto plan reform gospodarczych na najbliższe 10 lat, które mają zapewnić drugiej co do wielkości gospodarce świata stabilny wzrost.
– Podstawową kwestią jest uproszczenie relacji między rządem i rynkiem, pozwalając rynkowi na odgrywanie decydującej roli w alokacji zasobów i poprawiając rolę rządu – głosi komunikat końcowy z czterodniowych obrad. Było to trzecie plenarne posiedzenie KC partii od czasu, kiedy władzę przed rokiem przejęła nowa generacja liderów z Xi Jinpingiem na czele. W przeszłości nieraz właśnie trzecie plenum – odbywające się, gdy nowa ekipa okrzepnie już na stanowiskach – okazywało się kluczowym momentem w dziejach Chin. Np. w 1978 r. Deng Xiaoping ogłosił na nim otwarcie Chin na świat, a w 1993 r. zdecydowano o budowie socjalistycznej gospodarki rynkowej.
Według dotychczasowej linii partii rynek w procesie alokacji zasobów odgrywał ograniczoną rolę. – Wygląda na to, że zrywają z rządową kontrolą, pozwalając rynkowi na przejęcie inicjatywy. W przeszłości decyzje o cenach czy inwestycjach były podejmowane przez rząd. Jak na chińskie standardy to rewolucyjna zmiana – komentuje Dong Tao, ekonomista zajmujący się rynkami azjatyckimi w Credit Suisse.
Reklama
Jeśli chodzi o konkrety, to zapowiedziano m.in. reformę systemu podatkowego, stworzenie zrównoważonego systemu opieki społecznej, wprowadzenie takich samych praw w kwestii posiadania ziemi w miastach i na wsi (obecnie ziemia na wsi jest własnością wspólną, co daje lokalnym władzom prawo do dowolnego wywłaszczania użytkujących ją rolników) i przyznanie rolnikom większych praw do własności. To, na czym w szczegółach będą polegać te reformy, będzie ujawniane w ciągu następnych miesięcy, a nad przebiegiem ich wdrażania czuwać ma nowo powstałe ciało. Chińscy liderzy chcą, aby konkretne efekty w przejmowaniu inicjatywy przez rynek osiągnięte zostały do 2020 r.
Tych, którzy oczekiwali szeroko zakrojonych reform, rozczarował brak wzmianki o ograniczeniu pozycji wielkich państwowych koncernów, które blokują rozwój małego i średniego biznesu. I brak zmian w systemie rejestracji ludności – hukou – który pozbawia migrantów ze wsi dostępu do świadczeń w miastach. A także brak liberalizacji rynków finansowych.
Wielu analityków uważa, że bez tych zmian główny cel, jakim jest reorientacja gospodarki w kierunku zwiększenia roli popytu wewnętrznego, może się uda tylko w ograniczonym zakresie. Zgodnie z rządowymi założeniami w tym roku chiński PKB ma wzrosnąć o co najmniej 7,5 proc.
ikona lupy />
Commercial Bank of China Ltd. w Szanghaju. / Bloomberg / Tomohiro Ohsumi