Analitycy nie mają wątpliwości, że spadek kursu Cyfrowego Polsatu to reakcja na plany pośredniego przejęcia Polkomtelu. Jak wskazuje Łukasz Kosiarski z DM BZ WBK, ze spółki opartej o biznes telewizyjny i platformę satelitarną powstanie grupa, w której będzie przeważał biznes telekomunikacyjny. Biorąc pod uwagę wyniki obu firm odpowiadałby on teraz za trzy czwarte wyniku EBITDA połączonej spółki.

– Nie każdemu dotychczasowemu inwestorowi musi się to podobać, szczególnie, że skala przejęcia jest ogromna - ocenia.

Drugim powodem zniżek są zawiedzione nadzieje na dywidendę. Cyfrowy Polsat deklarował do niedawna, że od przyszłego roku może zacząć dzielić się zyskami z akcjonariuszami.

– Teraz zapowiada, że jeśli zgodnie z założeniami obniży wskaźniki zadłużenia firmy, o wypłacie dywidendy może pomyśleć dopiero w 2017 r. – tłumaczy analityk DM BZ WBK.

Reklama

>>> Czytaj też: Cyfrowy Polsat przejmuje sieć Plus: poznaj szczegóły transakcji

Dodaje, że przejęcie to z pewnością dobry pomysł z punktu widzenia głównego akcjonariusza, Zygmunta Solorza-Żaka, bo konsolidacja aktywów pozwoli na uzyskanie synergii. Analitycy dobrze przyjęli wycenę przejmowanego przez Cyfrowy Polsat Metelem Holding, właściciela Polkomtelu.

- Jest co prawda wyceniany wyżej niż TP SA, ale porównywalnie z innymi spółkami działającymi w Europie. Spółce należy się premia w stosunku do TP SA ze względu na brak segmentu telefonii stacjonarnej – mówi Łukasz Kosiarski.

>>> Polecamy: Napięty rozkład jazdy Newagu. Co po drodze na giełdę?