Tak oświadczyli na wspólnej konferencji prasowej przedstawiciele OPZZ i Solidarności. Przewodniczący OPZZ Jan Guz podkreślił, że najważniejsze powinny być nasze potrzeby.

"Ekologia tak, klimat tak, ale miejsca pracy i możliwość przeżycia są najważniejsze" - mówił szef OPZZ.

Przedstawiciele związków zawodowych uważają, że takie sprawy powinny być poruszane w dialogu społecznym. Problem w tym, że ten dialog nie istnieje. Dlatego też Solidarność i OPZZ korzystając z obecności na szczycie klimatycznym sekretarz generalnej Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych Sharan Burrow rozmawiali z nią o kryzysie dialogu w Polsce. Przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność" Kazimierz Grajcarek zaznaczył, że trzeba wykorzystać każdą szansę przywrócenia prawdziwego dialogu społecznego w Polsce.

Dialog w Komisji Trójstronnej został zerwany w czerwcu. kiedy to związki zawodowe opuściły jej obrady w proteście przeciw uchwaleniu przez Sejm tzw. elastycznego czasu pracy. Strona związkowa uznała, że jej postulaty nie są brane pod uwagę.
Solidarność, OPZZ i Forum Związków zawodowych uzgodniły wspólne założenia projektu zmiany ustawy o dialogu społecznym. Proponują, by w miejsce Komisji Trójstronnej utworzyć Radę Dialogu Społecznego. Przewodniczącego i członków Rady na wniosek trzech stron - rządu, reprezentatywnych organizacji związkowych i pracodawców powoływałby marszałek Sejmu. Rada Dialogu Społecznego miałaby być jednostką samodzielną, rozliczającą się przed parlamentem i przed rządem.

Reklama