Nie wszystko poszło zgodnie z planem w 2013 r. Problemy z organizacją spółki Polskie Inwestycje Rozwojowe czy choćby tak przyziemne sprawy, jak brak siedziby...

Zawsze można mierzyć wyżej. Wiele rzeczy można było zrobić szybciej, ale czy tego samego nie może sobie na koniec roku zarzucić każdy z nas? Panu się wszystko w 2013 r. udało, tak jak pan planował?

Nie, ale gdyby...

...no właśnie, a zatem gdyby udało się dokapitalizować PIR w marcu lub w kwietniu, a nie w czerwcu, być może teraz celebrowalibyśmy pierwszą umowę inwestycyjną, a nie kolejne wstępne porozumienie (w ostatni czwartek PIR podpisał takie porozumienie z Hawe, wcześniej z Lotosem projekt wydobywczy na Morzu Bałtyckim – red. ). Ale i tak uważam, że w niezwykle krótkim czasie zrobiliśmy bardzo dużo. W ciągu kilku miesięcy zbudowaliśmy zespół inwestycyjny złożony z wybitnych specjalistów, przejrzeliśmy ponad sto zgłoszonych pomysłów inwestycyjnych, analizujemy intensywnie ponad 50 projektów, zakończyliśmy analizę wstępną, zakończoną wstępną akceptacją komitetu inwestycyjnego, aż czterech projektów. Proszę znaleźć fundusz infrastrukturalny, który pracuje w tym tempie.

Reklama

A plany na 2014 r.?

Chcemy doprowadzić do podpisania co najmniej trzech umów inwestycyjnych i od trzech do pięciu porozumień. Szacujemy, że na sfinansowanie projektów inwestycyjnych w przyszłym roku przeznaczymy ok. 1 mld zł. Ta kwota może być większa, jeśli pojawią się nowe, lecz zaawansowane projekty.

Ambitnie.

Też tak myślę. Gdy rozmawiam z kolegami z funduszy infrastrukturalnych, których model funkcjonowania najbardziej odpowiada wizji naszej spółki, słyszę, że więcej niż dwóch umów nam się nie uda podpisać. A ja sobie myślę, że możemy być bardziej ambit - ni od nich, a zatem celujemy w minimum trzy, ale ostatecznie ta liczba oczywiście zależy od naszych klientów.

Znamy już projekty Lotosu, Grupy Azoty i Hawe. Kiedy kolejne?

Mam nadzieję, że już w styczniu 2014 r. Jeżeli chodzi o resztę, to my jesteśmy gotowi procedować wszystkie tematy, jakie są na rynku, ale nie warto na tym etapie poświęcać czasu na takie, które nawet nie mają studium wykonalności. Staramy się, by nigdy nie być hamulcem projektów, ale nie mamy możliwości być dla nich pedałem gazu. Po prostu projekty, nad którymi pracujemy, nie są naszymi projektami, lecz projektami naszych klientów. I to oni je przygotowują, i oni nadają im tempo.

Grafen?

Nie. Mimo że kibicuję temu projektowi, to nie jest inwestycja w infrastrukturę. Projekty z dziedziny nowych, niesprawdzonych technologii, czy też projekty poszukiwawcze, to zupełnie odmienny profil ryzyka, znacznie bliższy venture capital. My zaś mamy wchodzić w inwestycje o niskim i średnim profilu ryzyka, lecz również i odpowiednio niższej rentowności.

Jakie jeszcze projekty?

Niestety, klauzule poufności nie pozwalają mi na ujawnianie szczegółów, zanim nie uzyskamy na to zgody naszego klienta, współinwestora projektu.

Spółka ma ciekawe plany inwestycyjne, ale czy ma wystarczające środki?

To nie jest problem. Zanim podpiszemy jakiekolwiek zobowiązanie finansowe, będziemy dysponować nie - zbędnymi środkami. Obecnie nasz kapitał wynosi kilkanaście milionów i takie środki do momentu podpisania pierwszych umów wystarczą nam w zupełności. Ostateczny mechanizm dokapitalizowania spółki, gdy zachodzić będzie potrzeba przekazania środków w ramach projektu, jest obecnie wypracowywany.

Kiedy zajdzie taka potrzeba po raz pierwszy?

To zależy od naszych klientów. Liczymy, że będzie to projekt złoża B8, czyli projekt, który realizujemy wspólnie z Lotos Petrobaltic.

Jak w praktyce będzie wyglądała sprawa dokapitalizowania? Środki przekaże wam Bank Gospodarstwa Krajowego czy Skarb Państwa?

Środki będzie przekazywał Skarb Państwa. Mają one pochodzić ze sprzedaży akcji PGE, PKO BP, PZU lub Ciechu. My nawet nie chcemy wiedzieć, które konkretnie akcje, jak też w jakich pakietach. Dla potrzeb realizowanych przez nas projektów potrzebna będzie gotówka, a nie akcje.

Tak czy inaczej właściciele akcji jednej z tych czterech firm powinni mieć się na baczności.

Nie. Mechanizm, jaki wypracowaliśmy, pozwala działać spokojnie. Stosowany będzie mechanizm przyspieszonego book buildingu. Istotne jest też to, że my będziemy z odpowiednim wyprzedzeniem informować ministerstwo o swoich potrzebach, by resort miał czas na wybór stosownego momentu sprzedaży akcji.

>>> Czytaj wszystko o Polskich Inwestycjach Rozwojowych