- Jest to historia walki Dawida z Goliatem – skomentował stosunki pasażerów z liniami lotniczymi Georges Bach, europoseł. - Tylko 2 proc. pasażerów otrzymuje rekompensatę po złożeniu skargi na linię lotniczą. Wzmocniliśmy ochronę klientów, nie zapominając jednak, że linie lotnicze potrzebują pewnej elastyczności, aby sprawnie funkcjonować – dodał.

>>> O tym, że reformy opłacają się politykom, czytaj na Forsalu

Zgodnie z nowymi propozycjami, linie lotnicze musiałyby wyznaczyć na lotnisku pracowników odpowiedzialnych za informowanie pasażerów o ich prawach, konieczności zmiany trasy lub procedurach składania skarg. Pasażerowie mogliby też u nich składać skargi w przypadku problemów z bagażem.

Czego domagają się posłowie?

Reklama
  • Szybszych informacji o zmianach planu podróży,
  • Możliwości wykorzystania biletu powrotnego, bez korzystania z biletu do miejsca przeznaczenia,
  • Informacja o ilości dozwolonego bagażu podawane we wczesnych etapach rezerwacji biletu,
  • Brak odpowiedzi linii lotniczej na skargę w przeciągu 2 miesięcy będzie oznaczał akceptację roszczeń,
  • Wymóg posiadania przez przewoźników zabezpieczenia na wypadek bankructwa.

Dalsze losy przepisów zależą teraz od Rady Unii Europejskiej, która może przyjąć pozycję Parlamentu lub przedstawić własne stanowisko do dalszych rozmów z Parlamentem.

>>> Czytaj więcej o budżecie Parlamentu Europejskiego