Relatywna odporność Polski na wyprzedaż walut rynków rozwijających się pokazuje, że nie jesteśmy już rynkiem wschodzącym, twierdzi wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk.

Złoty w ciągu ostatnich 12 miesięcy był trzecią najmniej zmienną walutą z koszyka 31 walut rynków rozwijających się, wynika z danych agencji Bloomberg. Koszty ubezpieczenia polskiego długu, czyli CDS-y, są o 166 punktów bazowych niższe niż indeks Markit iTraxx SovX CEEMEA, obliczany dla krajów Europy Wschodniej, Bliskiego Wschodu i Afryki.

>>> Zanim inwestorzy pożyczą pieniądze danemu państwu, sprawdzają jego wiarygodność. Polska wypada całkiem dobrze. Zobacz, które kraje są najbliżej bankructwa – interaktywna mapa

Zamieszki w sąsiedniej Ukrainie wywołały poruszenie na rynkach, jednak prognoza wzrostu Polski przewiduje najszybszy wzrost PKB od 2011 r. Inwestorzy skorzystali ze styczniowej deprecjacji złotego, by taniej kupić papiery, powiedział wiceminister finansów. Wyprzedaż na rynkach wschodzących pokazała, że Polska nie należy już do tej grupy, stwierdził Kowalczyk w wywiadzie 18 lutego. – Osłabienie złotego było ograniczone i krótkotrwałe. Zagraniczni inwestorzy długoterminowi tylko czekali na sposobność, by kupować – powiedział wiceminister.

Reklama

Przyspieszający wzrost

Polskie obligacje skarbowe dały w tym miesiącu zwrot w wysokości 3,6 proc., co jest drugim najlepszym wynikiem na świecie po papierach greckich, wnika z danych agencji Bloomberg i Europejskiej Federacji Stowarzyszeń Analityków Finansowych. Polski wzrost gospodarczy przyspieszy prawdopodobnie do 2,9 proc. w tym roku z 1,6 proc. w 2013 r., przewidują analitycy. To prawie trzykrotnie szybszy wzrost niż 1 proc. prognozowany dla w strefy euro, gdzie PKB ma wzrosnąć po raz pierwszy od trzech lat.

Rating Polski zapewne zostanie podwyższony, jeśli tylko uda się zmniejszyć deficyt budżetowy, uważa Kowalczyk. Deficyt sektora finansów publicznych w zeszłym roku prawdopodobnie wyniósł mniej niż szacowała Komisja Europejska (4,8 proc. PKB), powiedział 13 lutego minister finansów Mateusz Szczurek.

Gospodarka wykazała się “wysokim stopniem elastyczności i stabilności”, napisała agencja Fitch w raporcie 14 lutego. Rating Polski ma szansę na podwyżkę, jeśli rząd wykaże się „znacznym postępem w konsolidacji fiskalnej, obniżając deficyt budżetowy i wyraźnie wstępując na drogę obniżania stosunku długu publicznego do PKB”.

Ocena ryzyka inwestycyjnego

Fitch i Standard & Poor’s nadały Polsce rating A-, czyli czwartą najniższą ocenę ryzyka inwestycyjnego. Moody’s ocenia ryzyko niewypłacalności o jeden stopień bardziej korzystnie.

- Długoterminowa perspektywa wzrostu gospodarczego Polski jest solidna i przewidujemy, że w tym roku PKB wzrośnie w ujęciu realnym – powiedział analityk S&P Benjamin Young. – Dostrzegamy jednak, że PKB per capita, który według szacunków sięgnie ok. 14.000 dolarów (42.000 zł), nadal wstrzymuje podwyżkę ratingu.

CDS-y polskiego długu wskazywałyby na rating Baa1, trzeci najniższy i dwa stopnie poniżej rzeczywistego ratingu A2, wynika z danych agencji Moody’s.

- Zajmuję się Polską od dwóch lat i nigdy nie nazywałem jej rynkiem wschodzącym – stwierdził strateg walutowy Rabobank International Christian Lawrence. – Jest zgrupowana z innymi krajami rozwijającymi się, ale spójrzmy prawdzie w oczy, ma głębsze i bardziej płynne rynki i jest w lepszej formie gospodarczej niż większość strefy euro.

Rentowności spadają

Rentowność polskich obligacji pięcioletnich była wczoraj bardzo stabilna (3,73 proc.), co oznacza, że różnica między polskimi papierami a niemieckimi bundami zmniejszyła się do 304 punktów bazowych.

- Polska jest gdzieś między rynkami rozwijającymi się i rozwiniętymi – uważa Karol Chrystowski, zarządzający funduszami w Altus TFI SA.

Początek 2014 r. był najgorszym początkiem roku od 2009 r. – w styczniu papiery wartościowe krajów rozwijających były masowo wyprzedawane – 20 walut rynków wschodzących straciło 3 proc., z powodu oznak spowolnienia w Chinach, politycznych niepokojów w Turcji oraz dewaluacji argentyńskiego peso. Cięcia pakietu stymulacyjnego Rezerwy Federalnej zaszkodziły również bardziej ryzykownym papierom. Zniżki wróciły na rynki w tym tygodniu pod wpływem eskalacji przemocy na Ukrainie.

Negatywny wpływ Ukrainy

- Ukraina będzie nadal miała negatywny wpływ na rynki wschodzące, podobnie jak dewaluacja w Argentynie w zeszłym miesiącu – analitycy walutowi Brown Brother Harriman napisali w raporcie opublikowanym 20 lutego.
21 lutego prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz i liderzy opozycji podpisali porozumienie o wcześniejszych wyborach prezydenckich, aby zakończyć kryzys.

Złoty umocnił się o 2,1 proc. w tym miesiącu, co było drugim najlepszym wynikiem (po indonezyjskiej rupii) spośród 24 walut rynków wschodzących, obserwowanych przez agencję Bloomberg.

>>> Śledź na bieżąco notowania złotego

>>> Historia Argentyny powinna być nauczką dla wszystkich – populizm i fiksacja na przeszłości nie mogą prowadzić do niczego dobrego - pisze tygodnik „The Economist”. Argentyna to antyprzykład dla Polski