Oświadczenie ukraińskiego polityka otrzymała rosyjska agencja Interfax.

Wszystko wskazuje na to, że jest on teraz na terytorium Rosji. Jak podaje członek rosyjskich władz agencji RIA Nowosti, były prezydent Ukrainy zwrócił się z prośbą do władz Rosji o zapewnienie mu bezpieczeństwa. W odpowiedzi usłyszał "tak",

Janukowycz przekonuje, że decyzje podejmowane w Kijowie przez Radę Najwyższa są nielegalne. Zwraca również uwagę na represje stosowane przez zwolenników Euromajdanu wobec członków jego partii.

-„Niektórzy byli poddani fizycznej przemocy i musieli uciekać z terytorium Ukrainy” - można przeczytać w oświadczeniu, którego autorem ma być Janukowycz.

Reklama

Były prezydent oświadcza, że jakiekolwiek rozkazy wydawane organom bezpieczeństwa, aby włączyły się w rozwiązanie wewnętrznego konfliktu na Ukrainie, będą uznane za przestępstwo. Jednocześnie zwraca uwagę, że opozycja nie wypełniła porozumień zawartych z nim, w obecności ministrów spraw zagranicznych: Polski, Niemiec i Francji.

W tym samym dokumencie, powołując się na groźby padające pod jego adresem prosi Rosję o zapewnienie mu bezpieczeństwa. Jak informuje agencja Interfax, władze Federacji już spełniły tę prośbę.

>>> Rewolucja na Ukrainie - najnowsze informacje, analizy i komentarze na Forsal.pl