Zamrożenie kont ma dotyczyć także współpracowników obalonego prezydenta. Na razie nie wiadomo o których dokładnie chodzi, ich lista jest niedostępna. Ponadto, konta klientów z Ukrainy mają być traktowane z większą uwagą. Władze Szwajcarii twierdzą, że decyzję podjęły bez nacisków z zewnątrz.

Szwajcaria utrzymała też zakaz eksportu broni do wschodnich sąsiadów Polski. Nie wprowadziła natomiast zakazu wjazdu do Szwajcarii wobec Janukowycza i współpracowników.

O zamrożeniu kont 18 obywateli Ukrainy zdecydowała już Austria. Ich nazwisk nie podano do publicznej wiadomości. Media spekulują, że są to osoby powiązane z Wiktorem Janukowyczem. Być może część pieniędzy należy także do samego byłego prezydenta.

Pojawiają się nazwiska między innymi Mykoły Azarowa i Andrieja Klujewa, który wraz z bratem prowadził interesy w Austrii już od 1994 roku. Syn Azarowa ma zarejestrowaną w Wiedniu firmę handlową. Na początku grudnia w austriackiej stolicy pojawiły się plakaty nawołujące do bojkotu działających w Wiedniu przedsiębiorstw należących do ukraińskich oligarchów. Pod zdjęciami Azarowa i Klujewa zamieszczono napisy "Oni mają krew na rękach". Dziś MSZ podało, że zamrożono konta osób podejrzewanych o korupcję i łamanie praw człowieka. Doszło do tego na wniosek obecnych władz w Kijowie. Jest to tymczasowy środek zabezpieczający. Wiedeń czeka teraz na oficjalne stanowisko Unii Europejskiej i na wytyczne dotyczące Ukrainy.

Reklama

>>> Czytaj więcej: Janukowycz upomina się o władzę na Ukrainie, Rosja go przygarnia