Według informacji polskiej Państwowej Agencji Atomistyki, zabezpieczenie to jest stale utrzymywane na podwyższonym poziomie.

U naszego wschodniego sąsiada pracuje obecnie 15 reaktorów energetycznych w siłowniach jądrowych.

Dodatkowo, zawieszone zostały zezwolenia na jakiekolwiek przewozy materiałów jądrowych. Z informacji Agencji wynika poza tym, że nie odnotowano w tym czasie żadnych przesłanek realnego zagrożenia ze strony protestujących. A gdyby nie ostatnie działania rosyjskich sił zbrojnych na Krymie, te uprzednio podjęte dodatkowe zabezpieczenia, wobec stabilizowania się sytuacji polityczno-społecznej na Ukrainie pod nowym rządem, mogłyby zostać zniesione. Są jednak nadal utrzymywane wobec zagrożenia zewnętrznego i nieprzewidywalności możliwej dywersji. Rozwój sytuacji jest pilnie obserwowany przez dozór ukraiński i oceniany z punktu widzenia ewentualnego wdrożenia dalszych koniecznych zabezpieczeń.

Państwowa Agencja Atomistyki jako urząd dozoru jądrowego utrzymuje nieprzerwanie kontakty ze swoim odpowiednikiem na Ukrainie - Państwowym Komitetem Dozoru Jądrowego SNRC, od czasu podpisania w Kijowie w 1993 roku dwustronnej umowy pomiędzy rządami naszych krajów. Chodzi o umowę o wczesnym powiadamianiu o awariach jądrowych, o wymianie informacji oraz o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej.

Reklama

>>> Rosyjski gaz w Europie: które państwa trzyma w garści Gazprom?