Elżbieta Kaca w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową zauważa, że świat z dużym uznaniem traktuje rolę Polski w związku z wydarzeniami na Ukrainie. Jej zdaniem, zarówno Unia Europejska jak i Stany Zjednoczone zauważyły, że jesteśmy krajem, który zna sytuację na Ukrainie i wie, jakie scenariusze są możliwe w tym kraju.

Elżbieta Kaca dodaje, że również duże wrażenie robi polska wiedza o Rosji, ale z jej wykorzystaniem jest jednak dużo trudniej. Do świadomości przywódców unijnych krajów przebiło się polskie spojrzenie na Rosję i przez wiele krajów jest ono podzielane. Jednak, zaznacza Elżbieta Kaca, niezwykle trudno wprowadzić jakiekolwiek restrykcje wobec Rosji, bo największe państwa jak: Francja, Niemcy czy Wielka Brytania prowadzą z Rosją interesy i tym samym wolą nie drażnić Moskwy.

Tymczasem przywódcy 28 państw Unii Europejskiej zdecydowali o restrykcjach wobec Moskwy. Na nadzwyczajnym szczycie w Brukseli, zdecydowano o zawieszeniu negocjacji Unii Europejskiej z Rosją w sprawie zniesienia wiz i umowy o partnerstwie, zagrożono też zaostrzeniem sankcji w odpowiedzi na działania Rosji na Krymie.

Europejscy liderzy zdecydowali, że jeśli w ciągu kilku dni nie rozpoczną się negocjacje między Rosją i Ukrainą i nie przyniosą one rezultatów, wtedy Unia zrobi drugi krok: wprowadzi sankcje wizowe, czyli zakaz wjazdu na swój teren osobom odpowiedzialnym za działania na Krymie, i zamrozi ich aktywa finansowe w europejskich bankach. >>> Czytaj więcej

Reklama