Na początku sesji euro osłabiło się po publikacji słabszego odczytu indeksu Ifo z Niemiec. a także wypowiedzi prezesa Bundesbanku. Zdaniem Weidmanna ujemne stopy procentowe byłyby odpowiednim środkiem, by przeciwdziałać umocnieniu się euro. Ponadto nie wykluczył rozpoczęcia programu skupu aktywów w celu walki z deflacją. Z kolei impulsem prowzrostowym dla EURUSD były wypowiedzi Mario Draghi’ego o efektywności obecnie prowadzonej polityki monetarnej.

Kurs euro jest monitorowany i jak na razie zdaniem prezesa ECB stabilność cen jest utrzymana. Dopiero w przypadku ryzyka deflacji ECB będzie gotów podjąć dodatkowe działania. Najwyraźniej bank centralny w dalszym ciągu będzie monitorował sytuację. W swojej kolejnej wypowiedzi Weidmann ocenił, że obecny poziom stóp procentowych nie skłania ECB do podjęcia działania. Co więcej podczas swojego wczorajszego wystąpienia Lockhart z Fed dał do zrozumienia, że jego zdaniem pierwszej podwyżki stóp procentowych należy spodziewać się minimum sześć miesięcy po zakończeniu programu QE. Z kolei Plosser stwierdził, że dopiero po całkowitej redukcji programu QE3 Fed oceni jak przedstawia się kondycja gospodarki i wtedy podejmie decyzję o terminie zacieśniania kosztu pieniądza zaznaczając jednocześnie, że będzie to proces stopniowy.

Eurodolar co prawda powrócił w rejon 1,3840, ale nie udało się trwale utrzymać powyżej tego poziomu. Obecnie para handlowana jest w rejonie 1,3800 i szanse na powrót w okolice wczorajszego maksimum dziennego są raczej małe mając na uwadze dane publikowane w dniu dzisiejszym. W centrum zainteresowania inwestorów pozostają bowiem dane na temat zamówień na dobra trwałego użytku. Konsensus rynkowy zakłada, że w lutym zamówienia wzrosły o 1,0% miesiąc do miesiąca po spadku o 1,0% w styczniu. Jeśli dzisiejsze dane przewyższą rynkowe oczekiwania, to waluta amerykańska powinna zyskać na wartości. Ponadto poznamy wstępny odczyt indeksu PMI dla sektora usług w marcu. Po słabszym odczycie wskaźnika PMI dla przemysłu, w sektorze usług również spodziewane jest spowolnienie tempa wzrostu aktywności.

EURPLN

Reklama

Zgodnie ze scenariuszem zarysowanym we wczorajszym raporcie, eurozłoty kontynuuje spadki. Para handlowana jest tuż powyżej wsparcia wynikającego ze zniesienia 61,8% całości fali wzrostowej z okolic 4,1335. Kluczowe dla dalszych losów EURPLN będzie to, czy parze uda się przełamać wsparcie na poziomie 4,176 oraz domknąć dzisiejszą święcę poniżej 100-okresowej średniej na wykresie dziennym. Jeśli tak by się stało, to droga w rejon tegorocznych minimów pozostaje otwarta.

EURUSD

Na eurodolarze nadal aktualny jest opór w postaci linii tenkan na wykresie dziennym przebiegającej aktualnie na poziomie 1,3847. Dopóki para handlowana jest poniżej poziomu 1,3880 techniczny układ rynku sprzyja dalszym spadkom na tej parze. Najbliższe wsparcie wyznaczają okolice 1,3750.