Jak poinformował Polskie Radio rzecznik Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Aleksiej Aleksiejenko - embargo zostało wprowadzone bezterminowo.

Polska domaga się działań KE

Polska oczekuje od Komisji Europejskiej, by w rozmowach z Rosją domagała się zniesienia embarga na import wieprzowiny. Powiedział o tym premier Donald Tusk w Brukseli.

Premier zapowiedział, że będzie się domagać od Brukseli jednoznacznych działań. „Tak by mowy nie było o tym, aby Rosja mogła wybierać sobie kogoś z grona państw Unii Europejskiej i na przykład ze względów politycznych ograniczać import z danego kraju” - powiedział premier.

Reklama

Szef rządu dodał, że jeśli okaże się, że decyzje Rosji mają podłoże polityczne, to „łatwiej będzie uzyskać solidarne działanie instytucji europejskich i całej Unii Europejskiej”.

Reakcja KE

Komisja Europejska złoży skargę do Światowej Organizacji Handlu na Rosję w związku z embargiem na import wieprzowiny.

Rzecznik Komisji Frederic Vincent powiedział Polskiemu Radiu, że Bruksela poinformowała już Genewę o przygotowywanej dokumentacji.

"Typowa zagrywka Rosji"

Embargo to typowa zagrywka Rosji, która ma na celu ukaranie krajów działających wbrew jej interesom, w tym przypadku wspierających euroatlantycki kurs Ukrainy. Tak groźby Moskwy o wprowadzeniu kolejnego zakazu importu polskiego mięsa komentuje analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Piotr Kościński.

Jego zdaniem, w przyszłości może się okazać, że Rosja nałoży embargo na kolejne polskie produkty, bo nagle okażą się złe lub szkodliwe dla rosyjskich odbiorców. To będzie oczywiście tylko pretekst, bo zakaz importu jest działaniem czysto politycznym.

Piotr Kościński przypomina, że po tę metodę Rosja sięgała już wielokrotnie w przeszłości, by "dyscyplinować" niektóre kraje. Tak było w przypadku gruzińskich win i wody Borżomi oraz win z Mołdawii. Ekspert podkreśla, że na zakazie importu wieprzowiny z Polski straci przede wszystkim rosyjski konsument.

Jak dodaje analityk, Rosja będzie najprawdopodobniej chciała wykorzystać embargo w celu podzielenia Unii Europejskiej - na przykład zakazując importu z Polski, a po cichu sprowadzając mięso z innych państw członkowskich. To - zdaniem Piotra Kościńskiego - może być źródłem napięć wewnątrz Unii.

Niepokojąca informacja dla branży

Rosyjskie embargo na polskie mięso to niepokojąca informacja - twierdzą przedstawiciele branży mięsnej.

Prezes Zarządu Związku Polskie Mięso Witold Choiński tłumaczy, że informacje przychodzące z Rosji są powodem do niepokoju dla branży mięsnej w Polsce. Jak dodaje rozmówca IAR, w ostatnich tygodniach eksport mięsa z Polski powoli zaczął się odradzać. Zakaz importu mięs do Rosji uderzyłby w branżę i w całą gospodarkę.

Według Witolda Choińskiego, sprawa może mieć podłoże polityczne, ponieważ strona polska wypełnia wszystkie zobowiązania wobec Rosji, między innymi wprowadziła specjalną strefę buforową.

>>> KE zastanawia się nad skargą na Rosję do WTO za wprowadzenie embargo