Na początku lat 70. w Lasach Państwowych pracowało ponad 150 tysięcy osób. Teraz instytucja zatrudnia niewiele ponad 25 tysięcy ludzi. Jak wyjaśnia rzecznik Lasów Państwowych, Anna Malinowska, praca ta wymaga między innymi odpowiedniego wykształcenia. Musi to być przynajmniej technikum leśne, ale coraz częściej i to nie wystarczy i kandydaci do pracy w Lasach Państwowych kończą odpowiednie kierunki studiów.

Leśnik musi być dyspozycyjny. Pracuje w dni wolne i święta. Jak dodaje Anna Malinowska musi wykonywać swoje zadania zarówno w 30-stopniowym upale, jak i mrozie. Taki wysiłek się jednak opłaca. Średnia płaca w Lasach Państwowych to około 7 tysięcy złotych czyli nieco prawie 5 tysięcy złotych „na rękę”.

Jak twierdzi rozmówczyni IAR takie możliwość wypłacania takiej pensji to przede wszystkim konsekwencja restrukturyzacji, którą Lasy Państwowe przeszły w ostatnich 25 latach.

>>> Kontrakty terminowe przed sesją w USA nie zareagowały pozytywnie na raport z rynku pracy. Mocne dane z rynku pracy w USA kontra gorąca sytuacja na Ukrainie

Reklama