Oznacza to, że podstawowa stopa referencyjna nadal wynosi (od 4 lipca 2013 r.) 2,50 proc.

Decyzja ta jest zgodna z konsensusem rynkowym. Według ankietowanych przez agencję ISBnews analityków, najwcześniejszy termin spodziewanego rozpoczęcia zacieśniania polityki pieniężnej to marzec 2015 r., a najpóźniejszy - październik 2015 r., choć najczęściej wymieniany termin to maj-czerwiec przyszłego roku.

- W ocenie Rady, w najbliższych kwartałach prawdopodobna jest kontynuacja stopniowej poprawy koniunktury, jednak presja inflacyjna pozostanie bardzo niska. Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. Rada podtrzymuje ocenę, że stopy procentowe NBP powinny pozostać niezmienione do końca trzeciego kwartału br. Pełniejsza ocena perspektyw polityki pieniężnej i ewentualnego dostosowania poziomu stóp procentowych będzie możliwa po zapoznaniu się z napływającymi informacjami, w tym z lipcową projekcją NBP - czytamy w komunikacie.

Oznacza to, że brzmienie komunikatu lekko zmieniło się w porównaniu do dokumentu z maja i kwietnia, jednak utrzymano w nim termin obowiązywania "forward guidance" - do końca III kw. br. W marcu RPP mówiła o utrzymaniu parametrów polityki pieniężnej bez zmian co najmniej do połowy br.

Reklama

Rada zmieniła także swoje zdanie dotyczące presji inflacyjnej, oceniają, że pozostanie ona "bardzo niska", wobec "ograniczona" w poprzednich komunikatach.

Według ankietowanych przez agencję ISBnews analityków, najwcześniejszy termin spodziewanego rozpoczęcia zacieśniania polityki pieniężnej to marzec 2015 r., a najpóźniejszy - październik 2015 r., choć najczęściej wymieniany termin to maj-czerwiec przyszłego roku.

Według większości z nich, RPP dopiero w lipcu - przy okazji nowej projekcji CPI - może zmienić "forward guidance" dotyczące swojej polityki. W maju Rada napisała w swoim komunikacie, że według jej oceny stopy procentowe powinny zostać utrzymane na niezmienionym poziomie przynajmniej do końca III kw. br., podtrzymując swoje stanowisko.

>>> Czytaj również: Budzicki: Słaby PMI zaważył na rynku długu