Urzędnicy w Komisji powiedzieli Polskiemu Radiu, że trwa ustalanie dokładnej daty spotkania. Natomiast jutro ma dojść do dwustronnych rozmów przedstawicieli rosyjskiego Gazpromu i ukraińskiego Naftohazu. Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso wyrażał już wcześniej zadowolenie z faktu, że obie strony chcą negocjować. - Zabiegamy, by w sprawach energetycznych panowało wzajemne zaufanie między Rosją i Ukrainą. Bo jeśli go nie będzie, to powtórzą się wydarzenia z przeszłości i nasze interesy będą zagrożone - powiedział szef Komisji. Według Jose Barroso znalezienie kompromisu jest możliwe.

Rosja i Ukraina mają wkrótce poinformować, czy przyjmują ofertę przedstawioną przez komisarza do spraw energii. Guenther Oettinger zaproponował rozejm do czerwca przyszłego roku. W tym czasie miałyby się toczyć negocjacje w sprawie ceny gazu, a dostawy do Europy byłyby zapewnione.

Moskwa kilka miesięcy temu zagroziła, że zakręci kurek z gazem, jeśli Kijów nie zapłaci zaległych rachunków. Ukraińskie władze spłaciły część długu, ale co do reszty, domagają się obniżenia cen. Argumentują, że są one zawyżone z powodów politycznych.

>>> Czytaj również: Władimir Putin formalnie wychodzi z dyplomatycznej izolacji

Reklama