Piasek, cement, drewno i stal – to najnowsze narzędzia chińskiego arsenału terytorialnego. Chińskie statki regularnie transportują materiały budowlane na wody w pobliżu spornych terytoriów Wysp Spratly. Efektem tych działań ma być budowa sztucznych wysp – wynika z relacji filipińskich rybaków i urzędników.
„Chińczycy tworzą sztuczne wysypy podobne do tych w Dubaju” – komentuje Eugenio Bito-onon, 58-letni burmistrz słabo zaludnionego skrawka wysp Spratly, zwanego Kalayaan. „Budowa odbywa się masowo i nieustannie. To mogłoby prowadzić do zupełnej kontroli na morzu Południowochińskim” – dodaje burmistrz, powołując się na opinie filipińskich rybaków.
Sztuczne wyspy mogą pomóc Państwu Środka wzmocnić roszczenia terytorialne wobec tego regionu. Ponadto Pekin dzięki wyspom mógłby budować bazę do kontroli wód, przez które przechodzą jedne z najbardziej uczęszczanych tras morskich.
>>> Wyspy Senkaku – chińsko-japońska kość niezgody
Małe wyspy, duże złoża
Wysypy Spratly to archipelag ok. 100 małych wysp położonych na Morzu Południowochińskim. Łowi się tu m.in. tuńczyki, makrele, żółwie i ośmiornice.
W 2013 roku amerykański urząd ds. informacji energetycznej opublikował raport, w którym szacuje się, że w rejonie archipelagu Spratly znajdują się złoża ropy naftowej rzędu 11 mld baryłek oraz 190 bln stóp sześć. gazu.
Archipelag stanowi terytorium sporne 6 państw: Chin, Wietnamu, Tajwanu, Filipin, Malezji oraz Burnei.
Chińskie żądania
Chiny uważają wyspy, które nazywają Nansha, za część swojego terytorium. „Cokolwiek Chiny zrobią na którejkolwiek z wysp czy atoli, będzie to zgodne z suwerennym prawem, a Filipiny nie mają tu nic do powiedzenia” - powiedział 6 czerwca rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Hong Lei.
„Jesteśmy pewni, że Chiny zbudują tam bazę” – komentował 15 maja działania Państwa Środka filipiński sekretarz obrony Voltaire Gazmin. Filipiny, oprócz działań na rafie Johnson South, odnotowały także aktywność Pekinu na obszarach raf Gaven i Cuarteron.
„Chiny dążą do tego, aby mieć de facto, jeśli nie de iure, kontrolę nad przylegającymi wodami, nad Zachodnim Pacyfikiem” – uważa Richard Javard Heydarian, akademik zajmujący się naukami politycznymi na uniwersytecie Ateneo de Manila. „Pytanie brzmi, czy i jak Pekin ma zamiar osiągnąć swoje cele. Biorąc pod uwagę opór innych państw, które mają roszczenia do wysp, Chiny mogą rozważać użycie opcji siłowej ” – dodaje Heydarian.