"Zrobiliśmy program pilotażowy, w ramach którego sześć pierwszych stacji w Niemczech działa już pod logo Orlen. Wolumeny na tych stacjach nie tylko nie spadły, ale nawet wzrosły, mimo że na całym niemieckim rynku zużycie paliw spada" - powiedział Obajtek dziennikarzom w Berlinie.

Jak podkreślił, program rebrandingu będzie realizowany wraz z budową rozpoznawalności marki Orlen w Niemczech.

"Szalone tempo rebrandingu się zwyczajnie nie opłaca, o wiele lepiej robić to stopniowo w momencie, kiedy dana stacja i tak wymaga remontu czy modernizacji. Zakładam, że w tym modelu do 2030 roku wszystkie nasze stacje będą już działały pod logo Orlen" - dodał prezes.

Obecnie PKN Orlen dysponuje na rynku niemieckim siecią 586 stacji działających w tzw. cobrandingu, pod marką star - Grupa Orlen, głównie w północnej części kraju, co daje koncernowi ok. 6% udziału w niemieckim rynku detalicznym i pozycję 8-9 największego operatora.

Reklama

"Jeszcze w 2015 roku nasza spółka Orlen Deutschland miała 56 mln euro zysku EBITDA, a w roku 2020 było to już 131 mln euro" - zaznaczył prezes.

Szef Orlenu nie wykluczył również akwizycji na tym rynku.

"W Niemczech ogólna liczba stacji paliw się kurczy, co sprawia, że mniejsze firmy myślą o wycofaniu się z rynku. Na wszystkich rynkach zwiększamy liczbę stacji, czy to przez budowę lub zakup pojedynczych obiektów, czy też większych lub mniejszych sieci" - zapewnił.

Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 86,2 mld zł w 2020 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.