W związku z brakiem istotniejszych wydarzeń okołorynkowych, naszym zdaniem wsparciem dla wycen, szczególnie na krótkim końcu krzywej, cały czas pozostają ostatnie wypowiedzi przedstawicieli RPP, jasno wskazujące na konieczność silniejszego złagodzenia polityki pieniężnej.

Analizując ostatnie wypowiedzi dochodzimy do wniosku, że większość przedstawicieli Rady opowiada się za scenariuszem spadku stopy referencyjnej NBP o przynajmniej 75 pb w cyklu (do wspomnianego „dostosowania” polityki pieniężnej mogłoby dojść już w październiku i w listopadzie, po odpowiednio 50pb i 25pb). W sytuacji, gdy rynek już wcześniej zdyskontował taką właśnie skalę redukcji stóp, teraz pojawiały się spekulacje na głębszy ruch (w kierunku 100pb). Notowania kontraktów FRA5x8 obniżyły się w okolice 1,75%. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że w okresie od połowy sierpnia stawka WIBOR3M również zaczęła gwałtownie spadać, osiągając poziom 2,32%, co oznacza zjazd o prawie 35 pb. Przyjmując założenie, że przy stabilnej polityce pieniężnej NBP oprocentowanie 3-miesięcznych depozytów na rynku międzybankowym utrzymuje się ze spreadem około 15-20 pb w relacji do stopy referencyjnej NBP, to rynek zdyskontował już półtorej obniżki.

Patrząc w średnim terminie, po wspomnianym umocnieniu rentowności obligacji skarbowych zbliżyły się do poziomów, których spodziewaliśmy się na koniec grudnia 2014r. Naszym zdaniem na krótkim końcu krzywej jest jeszcze potencjał do spadku rentowności, właśnie w związku z oczekiwanym rozluźnieniem polityki pieniężnej w Polsce. W przypadku sektora rocznego i 2-letniego rentowności mogłyby obniżyć się o dalsze 20 pb. W przypadku dłuższego końca krzywej sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana. Wyceny w sektorze 5-letnim zbliżone są już naszym zdaniem do poziomów fundamentalnych, niemniej „pięciolatki” również powinny zyskiwać na wartości wraz z krótkim końcem.

Na rynkach bazowych coraz bardziej widoczne są różnice pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a strefą euro. W sektorze 10-letnim mimo historycznie wysokiego spreadu cały czas obserwujemy kontynuację trendu. Rentowności Bundów spadły w czwartek poniżej 1,0%, czyli o 8pb w relacji do piątkowego zamknięcia, a z kolei Treasuries utrzymały się wczoraj w okolicach 2,54%, czyli blisko poziomów z końca ub. tygodnia. W efekcie spread pomiędzy tymi papierami rozszerzył się do około 155 pb. W naszej ocenie różnicę tę będą pogłębiać w kolejnych kwartałach ekstremalnie odmienne tendencje w zakresie polityki pieniężnej na obu kontynentach.

Reklama