O sytuacji na Ukrainie rozmawiali dziś w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych NATO. Szef Sojuszu Jens Stoltenberg poparł pomysł zaostrzenia restrykcji. „Muszą być konsekwencje, jeśli jakiś kraj łamie międzynarodowe prawo i nie szanuje suwerenności oraz integralności terytorialnej Ukrainy" - dodał sekretarz generalny Sojuszu.
Unijni dyplomaci jednak studzą zapał Amerykanów, bo wśród państw członkowskich Wspólnoty nie ma jednomyślności w tej sprawie.
>>> Czytaj też: NATO pomoże modernizować ukraińską armię
NATO potępia Rosję za militaryzację Krymu i destabilizację sytuacji na wschodniej Ukrainie.
W oświadczeniu po spotkaniu napisano, że mamy do czynienia z celową destabilizacją na Ukrainie. Odpowiedzialność za to ponosi Moskwa, która dostarcza separatystom czołgi, broń przeciwlotniczą oraz inną broń ciężką.
NATO z niepokojem obserwuje też zwiększanie potencjału wojennego Rosji na Krymie i Morzu Czarnym.