Gratulacje dla nowego rządu Arsenija Jaceniuka. Premier Ewa Kopacz rozmawiała po południu z premierem Ukrainy, pogratulowała mu powołania gabinetu i zadeklarowała chęć spotkania w najbliższym czasie. Uzgodnili, że do takiego spotkania dojdzie "w najbliższymi możliwym terminie". Ewa Kopacz zadeklarowała dalsze wsparcie Warszawy dla Kijowa.

Arsenij Jaceniuk, w rozmowie z naszą premier, powiedział, że Polska była i jest najbliższym przyjacielem Ukrainy wśród państw europejskich. Dodał, że liczy na nasze wsparcie w utrzymaniu jednolitego stanowiska Unii Europejskiej w sprawie integralności jego kraju.

26 października na Ukrainie odbyły się przedterminowe wybory parlamentarne. Wczoraj ukraiński parlament zatwierdził skład rządu premiera Jaceniuka.

>>> Czytaj też: Ukraina na problemy z dostawami prądu. Trwa awaria największej w Europie elektrowni atomowej

Reklama

Test na dojrzałość kraju

Wyłonienie ukraińskiego rządu to test dla polityków - uważa Zbigniew Pisarski, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. Tak komentuje zatwierdzenie składu nowego gabinetu przez Radę Najwyższą.

- To egzamin dojrzałości Ukrainy, a od jego wyników wiele zależy - mówi Zbigniew Pisarski. - To sprawdzian dla polityków, czy nie zawiodą po raz kolejny oczekiwań społeczeństwa, które jest nie tylko zmęczone zmianami, ale poniosło też wiele ofiar - uważa ekspert. Skład nowego rządu - w opinii Pisarskiego - odzwierciedla oczekiwania społeczne, choć trudno na samym początku kadencji oceniać nowych ministrów. Ekspert ma nadzieję, że poczucie odpowiedzialności polityków z różnych opcji politycznych weźmie górę nad rywalizacją.

W rządzie znalazły się też osoby, które do niedawna nie miały ukraińskiego obywatelstwa. Prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego dostrzega w tym posunięciu pozytywne aspekty - to kwestia wykorzystania doświadczeń innych państw z regionu, aby pomóc Ukrainie w tym trudnym okresie. Rząd przejściowy ma pomóc okrzepnąć pro-europejskiemu kursowi państwa, a także wesprzeć ukraińską gospodarkę, znajdującą się na skraju załamania. - W takiej sytuacji każda wiedza i pomoc się przydadzą, zarówno z kraju, jak i spoza jego granic - powiedział Pisarski IAR.

Rada Najwyższa ostatecznie zatwierdziła nowy gabinet Arsenija Jaceniuka, w skład którego wchodzą m.in. obywatelka USA o ukraińskim pochodzeniu, Litwin i Gruzin. Cała trójka uzyskała właśnie ukraińskie obywatelstwo dzięki specjalnemu dekretowi prezydenta.

>>> Czytaj też: Potocki: Słabi z nas adwokaci

Po co obcokrajowcy w rządzie Ukrainy?

Obcokrajowcy w nowym ukraińskim rządzie mogą zostać w przypadku fiaska reform wykorzystani jako kozły ofiarne - mówi Maria Przełomiec, prowadząca w Telewizji Polskiej magazyn Studio Wschód. Jak mówi dziennikarka, nowy rząd to naturalna konsekwencja zmian, zapoczątkowanych rok temu, choć obecność w gabinecie cudzoziemców jest zastanawiająca.

Przełomiec przytacza krytyczną opinię Witalija Portnikowa, znanego i - w jej opinii - dość rozsądnego komentatora: jego zdaniem to ukraińscy politycy powinni wziąć pełną odpowiedzialność za konieczne reformy, tymczasem Poroszenko i Jaceniuk sprawiają wrażenie, jakby traktowali cudzoziemców jako spadochron bezpieczeństwa. Jeśli reformy się nie powiodą, to winę da się w całości zrzucić na nich. - Brak skutecznych reform byłby jednak dla Ukrainy dramatyczny - mówi Przełomiec.

Ministrem sprawiedliwości pozostaje Pawło Petrenko z Frontu Ludowego Jaceniuka, co nastraja dziennikarkę optymistycznie. Może to gwarantować skuteczne reformy w systemie prawa, ale dla przeciętnego Ukraińca ważniejsze są reformy gospodarcze. Odpowiadający za nie obcokrajowcy z jednej strony nie mają żadnych powiązań, co może być dobre, ale z drugiej - nie mają też politycznego zaplecza.

Rada Najwyższa ostatecznie zatwierdziła nowy gabinet Arsenija Jaceniuka, w skład którego wchodzą m.in. obywatelka USA o ukraińskim pochodzeniu, Litwin i Gruzin. Cała trójka uzyskała właśnie ukraińskie obywatelstwo dzięki specjalnemu dekretowi prezydenta.