- Wprowadzenie kolejnego ustawowego dnia wolnego nie jest dobrym rozwiązaniem. Co więcej taka zmiana byłaby niekorzystna nie tylko dla większości przedsiębiorców i pracodawców, lecz także dla niektórych pracowników - ocenia ekspert Centrum Badań i Analiz Pracodawców RP Damian Olko.

Dodał, iż jeśli założymy, że w Wigilię z reguły pracujemy mniej więcej cztery godziny krócej niż w normalny dzień, ustanowienie tego dnia jako wolnego od pracy bez żadnej rekompensaty oznaczać może dla budżetu stratę rzędu 0,2 proc. PKB z 2013 r. - Odpowiada to kwocie 3,2 mld zł - podkreślił Olko.

- Niższy poziom produkcji przekłada się naturalnie na niższe płace i zyski, a więc część kosztów takiej zmiany ponieśliby sami pracownicy. Pamiętajmy też o tym, że nie brakuje również i takich przypadków, w których pracownicy spotykają się jedynie po to, by złożyć sobie życzenia czy wziąć udział np. w akcji charytatywnej - dodał.

>>> Czytaj też: Bezrobocie w Europie. Gdzie najłatwiej o pracę, a gdzie najtrudniej? [INFOGRAFIKA]

Reklama

W jego ocenie zdecydowanie lepszym rozwiązaniem od nowelizacji ustawy są porozumienia między przedstawicielami pracowników a pracodawcą na poziomie przedsiębiorstw. - W przeciwieństwie do ustawy, pozwalają one lepiej uwzględnić różnice między danymi przedsiębiorstwami - wskazał.

- Nie można jednak zapominać o takich branżach czy mniejszych firmach, w których praca 24 grudnia jest konieczna – przynajmniej w niepełnym wymiarze godzin. Wprowadzenie dnia wolnego od pracy w drodze ustawy niepotrzebnie zaburzyłoby ich rytm funkcjonowania - podkreślił.

>>> Czytaj też: Polska zaczyna faktycznie wspierać swoje firmy. Przeszkoli firmy technologiczne i wyśle do USA