Niemiecka kanclerz odrzuciła zaproszenia Władimira Putina na wczorajszą paradę wojskową na Placu Czerwonym. Ze względu na sytuację na Ukrainie władze Niemiec uznały, że obecność kanclerz na paradzie byłaby niestosowna. Merkel zależało jednak na tym, aby oddać hołd milionom żołnierzy Armii Czerwonej poległych w walkach z hitlerowskimi Niemcami.

Nie chciała też pogarszać i tak napiętych relacji z Rosją. Stąd dzisiejsza wizyta na moskiewskim Grobie Nieznanego Żołnierza. Jednym z głównych tematów rozmów z Władimirem Putinem z pewnością będzie Ukraina.

>>> Czytaj też: "Hitler był naszym bohaterem. Niestety"