Spadkom cen tego surowca sprzyjał wczorajszy raport amerykańskiego Departamentu Energii, dotyczący zapasów ropy naftowej w USA. Według departamentu, w minionym tygodniu zapasy tego surowca w Stanach Zjednoczonych wzrosły o 2,6 mln baryłek. Było to dla inwestorów nieprzyjemne zaskoczenie, bowiem jeszcze na początku tygodnia prognozy zakładały spadek o ponad pół miliona baryłek. Poza tym, we wtorek Amerykański Instytut Paliw podał swoje wyliczenia, według których w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA spadły o 2,3 mln baryłek.

Dane dotyczące zapasów ropy w USA dokładają się do obaw dotyczących globalnej nadwyżki tego surowca i sprzyjają dalszym spadkom cen. Dzisiaj jednak na rynku tym może być spokojnie – możliwe, że po wczorajszym spadku notowania się nieco ustabilizują.

Cena złota kontynuuje wzrosty po wczorajszych danych z USA.

Wczoraj w Stanach Zjednoczonych opublikowane zostały rozczarowujące dane dotyczące lipcowej inflacji konsumenckiej, które wzbudziły obawy o to, że Fed wstrzyma się z podwyżką stóp procentowych w USA we wrześniu. Zresztą, późniejszy protokół z posiedzenia FOMC potwierdził wątpliwości członków komitetu, dotyczące zasadności zacieśniania polityki monetarnej w USA już w przyszłym miesiącu. Większość z nich uważa, że może być na to jeszcze za wcześnie.

Reklama

Takie informacje wyraźnie osłabiły amerykańskiego dolara, co z kolei pozytywnie wpłynęło na notowania złota. Wczoraj cena tego surowca przekroczyła techniczny opór w okolicach 1131 USD za uncję, a dzisiaj rano testowała już kolejną barierę w okolicach 1141 USD za uncję. Póki co poziom ten odpiera siłę strony popytowej i istnieje duża szansa na to, że wraz z dotarciem do tego rejonu, zakończyło się odreagowanie wzrostowe na rynku złota.

Oczywiście ważnym czynnikiem przy kształtowaniu się notowań tego kruszcu pozostanie wartość amerykańskiego dolara. Jednak z fundamentalnego punktu widzenia, można dostrzec czynniki sprzyjające powrotowi notowań złota do spadków. Po ostatnich wzrostach osłabił się bowiem popyt na złoto w Azji, gdzie wcześniej można było dostrzec jego ożywienie na skutek silnych spadków cen tego surowca.