"Obserwowane osłabienie złotego nie znajdowało podstaw w fundamentach polskiej gospodarki. Sytuacja polskiej gospodarki jest stabilna, a polski sektor bankowy jest w dobrej kondycji" – brzmi komunikat.

W piątek rano złoty – podobnie jak inne waluty regionu Europy Środkowo-Wschodniej – gwałtownie tracił na wartości, co analitycy przypisywali pogłoskom o kłopotach węgierskiego banku OTP. Prezes banku Sandor Csanyi zapewnił, że sytuacja banku jest "ekstremalnie silna", a wartość aktywów nie pogorszyła się. Podtrzymał też plan wypracowania 1 mld euro zysku netto w tym roku.

W piątek o godz. 9:05 za jedno euro płacono średnio 3,6000 zł a za dolara 2,6562 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3450.

Tuż po godz. 11-ej euro kosztowało 3.5570 zł, a dolar - 2.6140 zł.

Reklama

W czwartek ok. 16:20 euro kosztowało 3,4519 zł, a za dolara inwestorzy płacili 2,5251 zł. Rano, ok. godz. 9:40 za jedno euro płacono 3,4485 zł a za dolara 2,5183 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3692.

T.B.,(ISB)