Jak pisze „Rzeczpospolita”, w ożywieniu sprzedaży polskiego sprzętu mają pomóc m.in. specjalne preferencyjne kredyty na zakup broni i miejsca na uczelniach i w centrach szkoleniowych dla 100 wojskowych z sojuszniczych krajów rocznie – pisze „Rzeczpospolita”. Takie ustalenia zawiera przyjęty 22 września „Program wsparcia bezpieczeństwa regionu 2022”. Zgodnie z jego założeniami, minister obrony ma mieć też większe uprawnienia do przekazywania za pośrednictwem Agencji Mienia Wojskowego sprzętu wojskowego za granicę.
Polskie przeciwlotnicze zestawy Grom, radary, Rosomaki, broń strzelecka, radiostacje i drony będą teraz mocniej promowane i prezentowane potencjalnym klientom w akcji podczas wspólnych ćwiczeń.
Naszym atutem jest fakt, że w regionie jesteśmy postrzegani jako lider w modernizacji sił zbrojnych. Nasz sprzęt budzi zainteresowanie za granicą, a do tego jest w rozsądnych cenach – podkreśla „Rzeczpospolita”.
>>> Czytaj też: Rosyjskie media: Polska i USA zbroją Ukrainę
Jak na razie wyniki polskiego eksportu broni i sprzętu wojskowego są mizerne, a zagraniczna sprzedaż jest jedyną szansą na utrzymanie kondycji i rozwój polskich firm z branży. Według specjalistów, rzeczywisty eksport produktów naszego przemysłu zbrojeniowego mógł spaść w ostatnich latach nawet o 30-40 mld euro rocznie.
Czytaj więcej w „Rzeczpospolitej”