Są zdeterminowani w walce o swoje postulaty. Jedna z protestujących powiedziała, że nauczyciele są dyskryminowani. Inny uczestnik manifestacji stwierdził, że pensje nauczycieli od 2007 roku spadły, jeśli weźmie się pod uwagę średnią krajową oraz inflację. Jeszcze inna protestująca przekonywała, że dziecko do dobrego rozwoju potrzebuje bezpieczeństwa i przewidywalności, czego - jej zdaniem - nie można zapewnić w obecnej, często zmieniającej się sytuacji.

Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska zapowiedziała, że wyjdzie do protestujących nauczycieli. Powie im jednak to co ostatnio - na podwyżki na razie nie ma szans.

Dziś przypada Dzień Edukacji Narodowej, zwany Dniem Nauczyciela.

>>> Polecamy: Kto tak naprawdę uczy nasze dzieci? Oto lista grzechów polskich nauczycieli

Reklama