Głównym problemem było to, kto w przyszłości będzie sprawował w telewizji kontrolę operacyjną. Agora chciała odkupić 33 proc. udziałów od obu współwłaścicieli Superstacji – spółki Ster i Ryszarda Krajewskiego, którzy mają dziś po 50 proc. udziałów w spółce – za 20 mln zł w gotówce pod warunkiem, że za kilka lat mogłaby objąć w stacji pakiet kontrolny.

Na to jednak podobno nie chce się zgodzić powiązany z Solorzem-Żakiem Ster, który m.in. nalegał w umowie na zapis, by w Superstacji zarząd podejmował wszelkie kluczowe dla spółki decyzje jednomyślnie. To oznaczałoby, że bez zgody Steru w firmie nie mogłaby zapaść żadna istotna decyzja – pisze „Rzeczpospolita”.

T.B.