Dania chce wprowadzić zmiany w przepisach dotyczących uchodźców. Jedna z propozycji mówi o tym, że uchodźcy mieliby możliwość ubiegania się o łączenie rodzin dopiero po upływie 3 lat.
Inna umożliwiłaby konfiskowanie cennych przedmiotów należących do uchodźcy, aby pokryć koszty jego pobytu w kraju. Dziś w duńskim parlamencie głosowanie dotyczące proponowanych zmian.
>>> Czytaj też: Państwa bałkańskie: Wpuścimy imigrantów tylko wtedy, gdy pojadą do Austrii i Niemiec
Aleksandra Górecka z Amnesty International mówi, że propozycje zmian nie są zgodne z obowiązującym systemem ochrony praw człowieka. W jej opinii to nieludzkie narażać osoby, które są zmuszone do uciekania przed niebezpieczeństwem oraz zostawienia całego swojego dobytku i majątku w kraju pochodzenia na opłacanie sobie pobytu.
Zdaniem ekspertki jest to ewidentnie prawo, które ma na celu odstraszyć osoby poszukujące azylu w Danii. "Wydaje mi się, że jest to główny powód, dla którego ma miejsce zaostrzenie przepisów i dla którego w tę stronę idzie rząd Danii" - mówi Aleksandra Górecka.
Wczoraj w Parlamencie Europejskim w komisji ds. swobód obywatelskich z przedstawicielami duńskich władz dyskutowano na temat planowanych zmian.
>>> Czytaj też: Koniec niemieckiej gościnności? To bankructwo polityki imigracyjnej Berlina