Informacją dającą nadzieję na korektę notowań złotego jest całkowity brak reakcji na obniżenie przez agencję ratingową S&P perspektywy ratingu długoterminowego zadłużenia w walucie obcej dla Polski z pozytywnej do stabilnej. Jeśli sytuacja na giełdach nieco się uspokoi, złoty powinien odrobić część strat, a korekcyjny ruch może być równie dynamiczny jak ostatnie osłabienie polskiej waluty. Nie należy jednak oczekiwać powrotu złotego do aprecjacji, a umocnienie rozpatrywać tylko w charakterze korekty.

Początek dzisiejszej sesji europejskiej to dynamiczne umocnienie dolara względem euro i wyznaczenie nowego tegorocznego minimum na poziomie 1,2334. Ruch ten zapoczątkowała kontynuacja panicznej wyprzedaży akcji na giełdach w Azji. Tamtejsze indeksy spadły po kilka, a nawet kilkanaście procent. Rosnąca awersja do ryzyka wspiera dolara, zatem następstwem zniżki na giełdach był spadek notowań EUR/USD, wsparty słabszym odczytem indeksu Ifo z Niemiec, który wyniósł w październiku 90,2 wobec oczekiwanych 91,0 pkt. Spadek nie był jednak trwały i w ciągu dnia obserwowaliśmy próby odreagowania, rynkowi zabrakło jednak siły na trwałe zbliżenie się do poziomu 1,2500.

W trakcie sesji szef Europejskiego Banku Centralnego zapowiedział możliwość obniżenia stóp procentowych w strefie euro już na najbliższym posiedzeniu Rady Banku, czyli 6 listopada. Decyzję argumentował malejącą presją cenową. Jego słowa nie osłabiły jednak euro, ponieważ cięcie stóp procentowych w Eurolandzie jest zdyskontowane przez rynek. Przypomnieć należy, że obecnie oczekuje się łagodzenia polityki pieniężnej o 75 pb do połowy 2009 roku. W związku z czym istotna będzie skala obniżki na najbliższym posiedzeniu ECB, od niej zależeć będą bowiem oczekiwania inwestorów odnośnie kolejnych kroków Banku.

W najbliższym czasie największy wpływ na notowania EUR/USD będzie miała sytuacja na światowych parkietach. Dzisiejsze otwarcie w Stanach Zjednoczonych daje nadzieje na zakończenie notowań na plusach, co mogłoby poprawić nieco nastroje na innych giełdach. Taka sytuacja powinna wesprzeć wspólną europejską walutę i możliwa byłaby korekta notowań eurodolara. Trend spadkowy tej pary jest jednak silny i nie rozsądne jest łapanie dołka. Z ewentualnymi transakcjami warto wstrzymać się przynajmniej do momentu wygenerowania sygnałów technicznych.

Reklama

Mikołaj Kusiakowski
Departament Doradztwa i Analiz
DM TMS Brokers S.A.