"Wszyscy obawiają się, że finansowanie zostanie anulowane" - mówi cytowany przez Reutersa zarządzający londyńskiego funduszu hedgingowego.

W opinii Severina Brizay, szefa działu M&A w JP Morgan France, przedsiębiorstwa, które chcą realizować swoją ekspansję przez przejęcia, będą musiały raczej odwołać się do wymiany akcji z przejmowaną firmą niż do finansowania zewnętrznego.

Jego zdaniem, fundusze inwestycyjne, które chciałby uzyskać większe środki niż 1,5 mld euro będą miały trudności z pozyskaniem pieniędzy. W dodatku kryzys spowodował, że metody wyceny przedsiębiorstw stały się bardziej złożone.

Brizay przypomina bańkę internetową i kryzys dotcomów z 2001 r oraz ówczesny spadek transakcji M&A. Ocenia, że podobna sytuacja może się powtórzyć w 2009 i 2010 r. Chociaż, dodaje, takie sektory jak energetyka, motoryzacja, bankowość i ubezpieczenia mogą dostarczyć sporo okazji do konsolidacji.

Reklama

AL, Les Echos, Reuters