Osoba fizyczna, chcąca uczestniczyć w zyskach z tej branży, ma do wyboru kilka opcji: zakup akcji firm windykacyjnych obecnych na GPW, inwestycję w obligacje tychże spółek lub objęcie certyfikatów inwestycyjnych funduszy sekurytyzacyjnych. Każda z tych metod ma swoje zalety, ale obarczona jest też swoistymi ryzykami.

Zakup akcji jest inwestycją niewymagającą znacznego kapitału. Obrót akcjami na giełdzie daje możliwość ich sprzedaży praktycznie w dowolnym momencie, niezależnie od wzrostów czy spadków ich kursów. W tym sensie ten sposób inwestowania charakteryzuje się największą płynnością spośród omawianych. Z drugiej jednak strony wartość akcji jest uzależniona nie tylko od sytuacji samej branży i firmy, której udziały posiadamy, ale też od ogólnej koniunktury na giełdzie. Oznacza to, że może ona ulegać negatywnym zmianom nawet w przypadku, gdy wybrana firma, jak i cała branża radzą sobie wyśmienicie, lecz jednocześnie – działają w określonej sytuacji gospodarczej, np. ucieczki kapitału z giełdy.

Drugą formą inwestycji jest zakup obligacji wyemitowanych przez firmę windykacyjną. Ich niewątpliwą korzyścią jest fakt, że wartość odsetek, jaką będzie można z nich uzyskać, jest znana. Zwykle jest to wartość wskaźnika WIBOR 3M powiększona o marżę (przy czym im wyższa wartość, tym teoretycznie bardziej ryzykowna inwestycja). Obligacje można nabyć na rynku pierwotnym podczas ich emisji bądź na rynku wtórnym, m.in. poprzez Catalyst, choć jego płynność jest mniejsza niż rynku akcji. Ryzyko w przypadku obligacji wiąże się z faktem, że obecnie najczęściej nie są one zabezpieczone i w razie jakiegokolwiek negatywnego scenariusza obligatariusz prawdopodobnie niewiele odzyska z kapitału przeznaczonego na ich zakup.

Alternatywą dla wymienionych sposobów inwestycji jest zakup certyfikatów inwestycyjnych funduszy sekurytyzacyjnych. Pierwszą różnicą względem akcji i obligacji jest minimalna wartość inwestycji – zazwyczaj jest to równowartość 40 000 euro. Drugą jest mocno ograniczona płynność z uwagi na brak rynku wtórnego dla tych instrumentów finansowych. Trwający już kilka lat dynamiczny rozwój rynku funduszy sekurytyzacyjnych, jak i znaczne środki, które zdążyły już one wypłacić swoim inwestorom, wyraźnie jednak wskazują, że wspomniane bariery nie przesłaniają niewątpliwych korzyści, jakie oferuje tego rodzaju inwestycja. Forum TFI i spółka windykacyjna Raport – podmioty od lat współpracujące ze sobą w zakresie funduszy sekurytyzacyjnych – wspólnie wypracowały taki model ich działania, który przynosi zyski zarówno zarządzającym, jak i inwestorom.

Reklama

Przede wszystkim fundusze te w swoich statutach precyzują zyski inwestorów. Formą zabezpieczającą osiągnięcie określonych minimalnych stóp zwrotu jest w nich objęcie podporządkowanych certyfikatów inwestycyjnych przez zarządzającego wierzytelnościami, a więc Raport, co oznacza, że ich wykup może nastąpić dopiero po wykupieniu wszystkich certyfikatów inwestorów zewnętrznych. Tym samym firma windykacyjna ma żywotny interes w tym, aby inwestorzy zostali jak najszybciej wykupieni, a sami inwestorzy – pewność, że to oni w pierwszej kolejności uzyskają zyski z funduszu.

Konstrukcje funduszy Forum TFI pozwalają też na częściowe umorzenia certyfikatów. Inwestor otrzymuje zatem regularnie część zainwestowanego przez siebie kapitału wraz z zyskiem określonym jako „nie mniej niż” wartość zapisaną w statucie. Tym samym, podczas gdy obligatariusz otrzymuje co kilka miesięcy jedynie odsetki, inwestor funduszy Forum – znaczącą kwotę, którą może w każdym momencie ponownie zainwestować, redukując przy tym ryzyko poprzez zmniejszenie ekspozycji w danym instrumencie finansowym.

Na koniec warto też zwrócić uwagę, że fundusze sekurytyzacyjne z założenia ograniczają podstawowe ryzyko akcji i obligacji – związane z sytuacją finansową danej firmy windykacyjnej. W funduszu ryzyko dotyczy jedynie wyceny i zakupu wierzytelności. W najgorszym przypadku zarządzający portfelem funduszu może być zmieniony, a aktywa funduszu – zbyte.

PARTNERZY

ikona lupy />
ikona lupy />