Według sondażu kryzys na międzynarodowych rynkach finansowych i zapowiedź recesji nie stały się dla Polaków, jak na razie, realnym problemem. Od ubiegłego miesiąca nie zmieniły się oceny warunków materialnych gospodarstw domowych, a opinie o stanie gospodarki są jedynie nieco gorsze od październikowych.

Wyraźniejszy spadek odnotowano głównie w ocenach sytuacji politycznej, co, zdaniem analityków CBOS, może być związane przede wszystkim z głośnym i negatywnie ocenianym przez opinię publiczną sporem między prezydentem a premierem o to, kto powinien był reprezentować Polskę na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli.

Także prognozy dotyczące przyszłej sytuacji gospodarczej od października pogorszyły się jedynie w niewielkim stopniu, nie wzrosły też obawy o kondycję zakładów pracy ani o warunki bytu gospodarstw domowych.

Tak jak przed miesiącem połowa badanych (51 proc.) uważa, że sytuacja w kraju zmierza w złym kierunku, zaś 35 proc. respondentów pozytywnie ocenia kierunek zachodzących zmian.

Reklama

Najbardziej zadowoleni z zachodzących w kraju zmian są najmłodsi badani, a także mieszkańcy największych aglomeracji, respondenci z wyższym wykształceniem, deklarujący dochody co najmniej 1500 zł na osobę w rodzinie i określający swoje warunki materialne jako dobre.

Najbardziej krytyczni wobec tego, co się dzieje w Polsce, są mieszkańcy wsi, ankietowani z wykształceniem podstawowym i zasadniczym zawodowym, deklarujący dochody na osobę w rodzinie poniżej 500 zł i źle oceniający własną sytuację materialną.

W tym miesiącu relatywnie najwięcej niezadowolonych z zachodzących w kraju zmian jest wśród osób pracujących na własny rachunek, pracowników fizyczno-umysłowych, robotników niewykwalifikowanych, rencistów, bezrobotnych oraz gospodyń domowych.

W listopadzie najbardziej pogorszyły się oceny sytuacji politycznej. W opinii połowy badanych jest ona zła (51 proc., wzrost o 7 punktów procentowych w stosunku do ubiegłego miesiąca), a tylko co dziesiąty (10 proc.) postrzega ją jako dobrą.

W ocenie CBOS na zróżnicowanie opinii badanych w tej kwestii wpływają przede wszystkim ich sympatie partyjne. Sytuację polityczną wyraźnie lepiej oceniają potencjalni wyborcy partii rządzących niż zwolennicy ugrupowań opozycyjnych. W elektoratach PO i PSL najczęściej postrzegana jest ona jako przeciętna - ani dobra, ani zła, natomiast wśród wyborców PiS i SLD w ocenach sytuacji politycznej dominuje krytycyzm.

Niewiele gorsze od październikowych są opinie o stanie gospodarki. Ponad jedna czwarta badanych (27 proc.) postrzega sytuację gospodarczą jako dobrą, a nieco więcej osób (30 proc., wzrost o 4 punkty procentowe) jest przeciwnego zdania. Najliczniejszą grupę stanowią ci, którzy uznają ją za przeciętną - ani szczególnie dobrą, ani wyjątkowo złą (39 proc.).

Nie zmieniły się od ubiegłego miesiąca oceny warunków materialnych gospodarstw domowych. Ponad jedna trzecia badanych (35 proc.) określa sytuację materialną swojej rodziny jako dobrą, w opinii ponad dwóch piątych (42 proc.) jest ona przeciętna, a blisko co czwarty (23 proc.) ocenia ją negatywnie.

Od października nie zmieniły się znacząco przewidywania dotyczące ogólnej sytuacji w kraju. Tak jak miesiąc temu, większość Polaków (54 proc.) sądzi, że nie zmieni się ona w ciągu najbliższego roku, co siódmy (15 proc.) wierzy w jej poprawę, co czwarty zaś (25 proc.) zalicza się do pesymistów.

Minimalnie gorsze od październikowych są przewidywania co do rozwoju sytuacji politycznej. Obecnie jej pogorszenia w ciągu najbliższego roku spodziewa się co piąty respondent (20 proc., wzrost o 3 punkty), a tylko co ósmy (12 proc.) zakłada jej poprawę. Większość ankietowanych (60 proc.) nie spodziewa się jednak większych zmian.

Obawy o przyszłość polskiej gospodarki żywi obecnie 21 proc. badanych (o 4 punkty więcej niż w październiku). Ponad połowa badanych (52 proc.) nie spodziewa się w ciągu najbliższego roku zmian ani na lepsze, ani na gorsze.

Poczucie bezpieczeństwa zatrudnienia jest względnie duże. Zdecydowana większość respondentów mających pracę (69 proc.) nie obawia się jej utraty. Obecnie niebezpieczeństwo utraty pracy dostrzega co czwarty zatrudniony (25 proc.).

Wyraźnie gorsze od rejestrowanych w ostatnich kilkunastu miesiącach są natomiast oceny lokalnych rynków pracy. Obecnie ponad połowa badanych (53 proc., spadek od sierpnia o 7 punktów) pozytywnie ocenia szanse na znalezienie zatrudnienia w miejscu swojego zamieszkania, choć 45 proc. z nich przyznaje, że trudno jest o odpowiednią pracę.

Wzrosła liczba badanych negatywnie oceniających sytuację na lokalnych rynkach pracy. Obecnie prawie jedna trzecia ankietowanych uważa, że w ich miejscu zamieszkania trudno znaleźć jakąkolwiek pracę (31 proc., wzrost od sierpnia o 4 punkty), a dalsze 11 proc. (wzrost o 5 punktów) twierdzi, że nie ma jej wcale.

Badanie zrealizowano w dniach 6-12 listopada 2008 roku na liczącej 1050 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.