Urząd wydał tak zwany istotny pogląd, czyli wydał stanowisko na wniosek Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Warszawie.

Sprawa obejmuje 1247 kredytobiorców mBanku z tzw. starego portfela.

„Uznaliśmy, że postanowienie występujące w tych umowach kredytowych jest niedozwolone w całym zakresie. Tym samym nie wiąże ono konsumentów, a ponieważ postanowienie to określa przesłanki zmiany oprocentowania, a więc element istotny umowy, kwestionowane postanowienie może nawet powodować nieważność całej umowy” - powiedział Marek Niechciał, prezes UOKiK.

„Bez tego postanowienia umowa nie może być w zasadzie wykonywana” – dodała Dorota Karczewska, wiceprezes Urzędu.

Reklama

Poinformowała, że do UOKiK wpłynęły kolejne podobne wnioski i urząd będzie się do nich ustosunkowywał.

Urząd podał, że konsumenci w pozwie grupowym dochodzą odszkodowania w związku ze stosowaniem niedozwolonego postanowienia przez mBank, które zbyt ogólnie i nieprecyzyjnie określało powody zmiany oprocentowania.

mBank poinformował PAP, że zapozna się ze stanowiskiem UOKiK, jednak jego argumentacja, przedstawiana przed sądami w tej sprawie, nie zmienia się.

„Sprawa klientów z postępowania zbiorowego przeciwko mBankowi – po kasacji Sądu Najwyższego – została skierowana do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Apelacyjny. Nasza argumentacja, przedstawiana przed sądami w tej sprawie, nie zmienia się” – poinformowało w czwartek PAP biuro prasowe banku.

„mBank standardowo utrzymuje rezerwy związane z ryzykiem prawnym” - dodało.

mBank podał, że w umowach tzw. starego portfela stosował stosunkowo elastyczną klauzulę określania i dostosowania stopy procentowej dla kredytów w walucie obcej. Klienci tak określoną stopę akceptowali w zawieranych umowach kredytowych.

Klauzula opierała się na prawie banku do określenia wysokości stopy procentowej w zależności od zmieniających się parametrów finansowych właściwych dla rynkowych warunków pozyskiwania CHF.

>>> Czytaj też: Na kogo powinni uważać kredytobiorcy? Powstanie lista "trujących banków" [WYWIAD]