W piątkowej informacji ekonomiści banku pod przewodnictwem Giady Giani wyjaśniają swoją decyzję. „Rozpoznajemy, że polityczny klimat zarówno w Atenach jak i wśród wierzycieli uległ zmianie”. Wniosek taki pociągnął ekonomistów do wycofania się z długo lansowanej prognozy, jakoby Grecja w ciągu 3 lat miała opuścić strefę euro.

Na poparcie swoich tez nt. zmian politycznego klimatu bank przywołuje dwa fakty: po pierwsze, powolny powrót zaufania między Atenami a stolicami północnych krajów strefy euro oraz spadek poparcia dla nastawionej antyeuropejsko Syrizy na rzecz konserwatywnej Nowej Demokracji.

Analitycy dodają, że nowe prawo wyborcze, uchwalone w lipcu, w istotny sposób redukuje ryzyko sprawowania władzy przez jedną partię. Oznacza to, że taka partia potencjalnie nie będzie już mogła jednostronnie zadecydować o wyjściu ze strefy euro czy wyjściu z programu bailoutu. Co więcej, kryzys uchodźczy i polityczna niestabilność na granicy kraju z Turcją sprawiają, że pozycja Grecji jest większa.

Zmiany polityczne zarówno w Grecji i w Europie sprawiły, że politycy są mniej niż w przeszłości tolerancyjni na ryzykowne wydarzenia – podsumowują przedstawiciele banku.
Jednocześnie analitycy z Citi uważają, że bez istotnej redukcji zadłużenia, Grecji nie uda się osiągnąć równowagi fiskalnej przed 2019 rokiem.

Reklama

Na początku 2012 roku główny ekonomista banku Citi Willem Buiter ukuł pojęcie “Grexit”, które miało oznaczać wyjście Grecji ze strefy euro. Buiter przewidywał, że Grecja opuści unię walutową 1 stycznia 2013 roku. Willem Buiter nie znalazł się na liście ekonomistów, którzy ogłosili w piątek wycofanie się Grupy Citi z prognoz o Grexicie.

>>> Czytaj też: Greckie majstrowanie przy statystykach. KE stanęła w obronie byłego ELSTAT