"Dane po I półroczu były dobre, ale ten rok nie pobije zeszłego, jeśli chodzi o wolumen transakcji inwestycyjnych. II półrocze to spadek, jeśli chodzi o zawierane transakcje. Nie widzimy, by inwestorzy +pchali się do Polski drzwiami i oknami+” - powiedział Trzósło podczas panelu w ramach konferencji Property Forum 2016.

"To nie będzie znaczny spadek, szacujemy, że wolumen w tym roku będzie trochę mniejszy. Dopóki jednak pozostajemy w przedziale 3,5-4,5 mld euro, wszelkie ruchy są normalnym dostosowaniem do koniunktury” - dodał w rozmowie z PAP.

Z danych firmy doradczej JLL wynika, że wartość transakcji inwestycyjnych zrealizowanych na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce w I półroczu wyniosła 2,07 mld euro.

"W I połowie roku miało miejsce kilka dużych transakcji. Natomiast z naszych ostatnich szacunków wynika, że obecnie jesteśmy mocno poniżej 3 mld euro, w okolicy 2,6 mld euro. Oczywiście na rynku sporo się dzieje, pozostaje pytanie, ile z tych transakcji zamknie się do końca roku" - powiedział w rozmowie z PAP Trzósło.

Reklama

Dodał, że struktura transakcji nie powinna odbiegać od tej widocznej w poprzednim roku. Nadal największy udział przypadnie na sektor nieruchomości handlowych, następnie biurowych i magazynowych.

Wśród czynników, które w przyszłości mogą wpływać na zainteresowanie inwestorów polskimi nieruchomościami komercyjnymi, dyrektor zarządzający JLL wskazał na perspektywy makroekonomiczne oraz równowagę między popytem i podażą.

"Dwa podstawowe ryzyka na przyszłość, to: po pierwsze kwestie makroekonomiczne, czyli jak będzie wyglądać wzrost PKB, budżet, deficyt, a po drugie równowaga popytu i podaży (…) Musimy dostosować oferowany produkt do faktycznego popytu. Flagowe projekty biurowe w Warszawie, jak Q22, czy Warsaw Spire, cieszą się dużym powodzeniem wśród najemców, ale całkowita stopa powierzchni niewynajętych w Warszawie rośnie” - powiedział podczas panelu.

>>> Czytaj też: Hossa na rynku mieszkaniowym. Najlepsze wyniki od 2008 roku