Na przykład Angola jako miejsce inwestycji kapitału. Mało kto w Polsce zwraca na to uwagę, ale np. The Economist Intelligence Unit szacuje, że nawet spadek cen ropy naftowej nie załamie gospodarki Angoli i wzrośnie ona w przyszłym roku o 8,2 proc.

Zarejestrowany na Mauritusie AFIG - Advanced Finance and Investment Group uznał, że najwyższy czas inwestować w rozwijającej się kraje Zachodniej Afryki. Zarządzany przez AFIG The Atlantic Coast Regional Fund zamierza zainwestować 150 mln dolarów w 29 krajach, m.in. w Maroku i Angoli. Celem są firmy przemysłowe, finansowe i infrastrukturalne. Niewielkie firmy, ale z dużym potencjałem wzrostu.

W ocenie zarządzających AFIG w tych krajach da się zarobić nawet podczas kryzysu, którym są ogarnięte największe gospodarki świata.

"Mamy duże zasoby. Wiemy, jakich spółek chcemy" - powiedział Bloombergowi podczas wywiadu w Senegalu Papa Madiaw Ndiaye, twórca i dyrektor generalny funduszu.

Reklama

W Polsce kilka miesięcy temu o możliwościach inwestycji w Afryce mówili przedstawiciele Renaissance Capital, rosyjsko - brytyjskiej grupy finansowej. Wskazywali wówczas, że w Afryce pojawiają się możliwości interesujące dla doświadczonych inwestorów.