Niemiecki instytut badań ekonomicznych ZEW z Mannheim podał, że jego wskaźnik inwestorów i oczekiwań analityków awansował do poziomu minus 45,2 pkt. z 53,5 pkt w listopadzie. Ekonomiści uczestniczący w sondażu agencji Bloomberg zakładali, ze wskaźnik spadnie w grudniu do minus 57 pkt. Dotychczas najniższy odczyt indeksu – na poziomie minus 63,9 pkt. – miał miejscu w lipcu, najgorszy od grudnia 1991 roku.

Według ostatnich danych gospodarka niemiecka stoczyła się w recesję po tym, jak globalny kryzys kredytowy nadwerężył eksport i pomniejszył indeks DAX o 42 proc. Chociaż spadek cen ropy naftowej i słabsze euro może nieco wesprzeć część firm, Bundesbank, niemiecki bank centralny zapowiedział w w zeszłym tygodniu, że spodziewa się największej recesji od 1993 roku.

“Prawdopodobnie mamy za sobą najgorsze, jeśli chodzi o nastroje inwestorów, nawet gdy nie zawsze idzie to w parze z sytuacją w gospodarce. Jednak trzeba pamiętać, że niewiele jest powodów do optymizmu, bo recesja może potrwać dłuzej niż oczekiwano” – ocenia Rainer Guntermann, ekonomista z Dresdner Kleinwort we Frankfurcie.