Kanada „jest zdecydowana, by w Ameryce Północnej stworzyć wiarygodną i stabilną sieć dostaw dla produkcji samochodów i baterii” - mówił minister innowacji, nauki i przemysłu François-Philippe Champagne. Jak dodawały kanadyjskie media, w związku z obecnymi zagrożeniami dla dostaw surowców niezbędnych do produkcji nowoczesnych baterii, rośnie zainteresowanie dostępem do tzw. minerałów krytycznych w Kanadzie.

Dyrektor ds. technologii i zakupów grupy Mercedes-Benz AG Markus Schaefer podkreślał, że jego firma chce przejść na produkcję wyłącznie samochodów elektrycznych do końca tego dziesięciolecia „wszędzie, gdzie warunki rynkowe na to pozwalają”. Cytowany przez dziennik „The Globe and Mail” szef ds. technologii Volkswagena Thomas Schmall powiedział, że firma kupi udziały w kanadyjskich firmach surowcowych. Z 20 mld euro planowanych inwestycji Volkswagena w produkcję akumulatorów, część trafi do Kanady.

Miesiąc temu rząd Kanady i rząd prowincji Ontario podpisały porozumienie z belgijską firmą surowcowo – recyklingową Umicore w sprawie budowy zakładów produkujących komponenty do samochodów elektrycznych. Premier Kanady Justin Trudeau mówił wówczas, że Kanada chce być kluczowym partnerem dla producentów samochodów elektrycznych.

W raporcie opublikowanym dwa tygodnie temu ottawska firma SecDev podkreślała, że wśród motywów rosyjskiego ataku na Ukrainę może być zamiar przejęcia dochodów z eksploatacji złóż paliw kopalnych i metali ziem rzadkich. Ukraina ma złoża 117 ze 120 najczęściej używanych w przemyśle surowców. Jak podkreślał raport, Europa przygotowywała się do przejścia w 2022 r. na import m.in. litu z Ukrainy, zastępującego chińskie dostawy.

Reklama

Z Toronto Anna Lach(PAP)