"Będziemy chcieli, żeby proces rebrandingu przejętych stacji Lotos Paliwa na barwy MOL przebiegał sprawnie. Pierwsza stacja MOL powinna zacząć działać w styczniu przyszłego roku, a do końca 2024 roku nowe barwy powinno mieć ok. 80% stacji" - powiedział Ratatics dziennikarzom w Budapeszcie.

Jak wyjaśnił, pierwsza stacja pojawi się tak szybko, bo jest to obiekt, którego budowę rozpoczęła jeszcze Grupa Lotos, ale nie zdążył on zostać wyposażony w elementy identyfikacji wizualnej, stąd można będzie od razu zainstalować na nim logotypy MOL.

"Zdajemy sobie sprawę, że niektórzy franczyzobiorcy Lotos Paliwa mogą nie zdecydować się na kontynuowanie współpracy z MOL, ale szacujemy, że będzie to maksymalnie 5% z nich" - dodał.

Podkreślił, że MOL celowo zdecydował, iż w pierwszej kolejności rebranding obejmie stacje własne, żeby potem, w rozmowach z franczyzobiorcami na temat przedłużenia umowy, można było im pokazać, że to się opłaca i przedstawić konkretne dane dotyczące wzrostu sprzedaży po zmianie barw firmowych.

Reklama

"Docelowo chcemy, żeby cała sieć MOL w Polsce funkcjonowała pod jedną marką MOL, co dotyczy również 83 stacji partnerskich na południu Polski, działających obecnie pod marką Slovnaft Partner" - zadeklarował Ratatics.

Szef detalu w Grupie MOL szacuje, że rebranding jednej stacji to koszt przeciętnie od 60 do 100 tys. euro, w zależności od tego, czy dana stacja wymaga jednocześnie modernizacji lub odświeżenia.

To oznacza, że łączna wartość inwestycji w zmianę barw firmowych polskiej sieci MOL może wynieść 30-50 mln euro, przy czym kwota ta nie uwzględnia kosztów wymiany wyposażenia wnętrz, niezbędnych do poniesienia wraz z wprowadzaniem na polski rynek marki Fresh Corner.

Węgierski koncern MOL prowadzi działalność w zakresie wydobycia i przerobu ropy naftowej (aktywa produkcyjne ma w 8 krajach, posiada też 4 rafinerie i 2 jednostki petrochemiczne). Od 2004 r. jest notowany na warszawskiej giełdzie.