O problemach Netflixa pisaliśmy już na naszych łamach: „W kwietniu Netflix pokazał szokujące wielu analityków wyniki finansowe. Okazało się, że po raz pierwszy od dekady zanotował spadek liczby subskrybentów. Tej wiosny straci kolejne 2 miliony. Problemy Netflixa mogą oznaczać jednak problemy branży rozrywkowej na szeroką skalę. (…) Już zaczyna ciąć koszty: już zwalnia pracowników, a to jeszcze nie koniec. Platforma porzuca też projekty, które są w fazie rozwoju. Najbardziej zaskakujące jest jednak, że wbrew wielokrotnym zapowiedziom zacznie sprzedawać pakiety zawierające reklamy. (…) Problem serwisów streamingowych polega na tym, że potencjał ich wzrostu jest mocno ograniczony”.

Autorka "The Atlantic" przygląda się problemom streamingowego giganta w kontekście jednego z jego najważniejszych seriali.

„Stranger Things” to sprawdzony tytuł Netflixa, w którym fabuła jest napędzana przez eskapistyczną nostalgię i format oparty o tzw. cliffhangery, który sprawia, że widzowie bardzo chętnie bindżują. Zdaje się, że platforma postawiła wszystko na jedną kartę – premiera nowego sezonu była mocno promowana, a produkcja jednego odcinka podobno kosztowała 30 mln dol.

Czy "Stranger Things" naprawdę jest sukcesem

Reklama

Netflix przekonuje, że superprodukcja spłaca się. Pierwszy moduł czwartego sezonu (składający się z siedmiu odcinków) tylko w ciągu pierwszego weekendu przyciągnął uwagę widzów na około 287 milionów godzin, co jest nowym rekordem platformy dla anglojęzycznej telewizyjnej produkcji. Autorka Voxa twierdzi jednak, że sukces ten potwierdza jedynie popularność tego konkretnego serialu a nie powrót Netflixa do formy. Obnażył ograniczenia strategii opartej o astronomiczny budżet produkcji. Serial wygląda kinowo, ale ma sporo artystycznych wad. Poza tym Netflix ugina się pod kosztami produkcji. Ostatni, piąty sezon, zapewne będzie również bardzo drogi.

Według Hirley Li „Stranger Things” to przykład niezrównoważonej polityki firmy, a rozmachu tej produkcji nie uda się przenieść na inne. Poza tym podawane przez Netflixa statystyki utrudniają ocenę rzeczywistej skali sukcesu. Może czwarty sezon nie jest wcale tym najpopularniejszym? – pyta autorka. Jej zdaniem znacznie lepszą strategią jest produkowanie bardziej wyważonych tytułów.