"Konsekwencją tego, co się wydarzy [m.in. możliwy niekorzystny dla banków wyrok TSUE w prawie opłaty za bezumowne korzystanie z kapitału] będzie to, że ceny usług bankowych będą znacznie droższe. [...] Koszty już są ekstremalnie wysokie i naruszają stabilność sektora finansowego. Wychylenie tego wahadła [w sprawie coraz większej ochrony klientów w orzecznictwie] narusza stabilność sektora finansowego i to bardzo narusza. Dołożenie 60 mld zł, a może i więcej, ryzyka frankowego przekłada się na konkretne poziomy kapitałów, a może i braku kapitałów w sektorze bankowym, braku nadwyżki kapitałów nawet w tych bankach, które nie będą narażone na ryzyko resolution. W związku z tym sektor bankowy nie będzie wspierał gospodarki. Pamiętajmy o tych skutkach" - powiedziała Graczyk podczas debaty w ramach Europejskiego Kongresu Finansowego.

Jej zdaniem, obecny trend dotyczący większej ochrony klienta, zaprezentowany m.i ws opinii rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) prowadzi do nierównowagi stron umowy, w której klient nie ponosi żadnego ryzyka, a każdy element umowy kredytowej może być przez niego podważony.

W połowie lutego rzecznik generalny TSUE Anthony Michael Collins uznał, że po uznaniu umowy kredytu hipotecznego za nieważną ze względu na nieuczciwe warunki konsumenci mogą dochodzić względem banków roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych; banki nie mają tego prawa.

"Jesteśmy w stanie zrozumieć, dlaczego konsumenci muszą być chronieni i jako sektor wiele robiliśmy by edukować i tworzyć produkty, które są odpowiedzialne. […] Wydaje mi się, że jedyne sprawiedliwe rozwiązanie to zrównanie w prawach frankowiczów, z tymi, którzy zaciągali kredyty w złotych" - stwierdziła wiceprezes.

Reklama

Podkreśliła, że kolejne obciążenia nakładane na sektor bankowy a także niekorzystna dlań linia orzecznictwa zarówno w sądownictwie krajowym jak i europejskim będzie nie tylko problemem banków.

"Najbardziej mnie boli, że przez pryzmat oceny sektora bankowego i zdolności finansowania gospodarki nie można patrzeć tylko przez krótkoterminowe wyniki finansowe. Tymczasem z perspektywy banków ważny jest ten zasób kapitałowy Zdolność banków do finansowania gospodarki w 2023 roku jest mniejsza niż 10 lat temu, a potrzeby są wielokrotnie większe" - powiedziała Graczyk.

"Gdy mówimy o tym, że to tylko banki skorzystały na wzroście stóp procentowych, bo w pierwszym i drugim kwartale 2022 r. zanotowały lepsze wyniki, nie możemy zapominać o tym, że w aktywach banków są wciąż elementy, które odnotowały ujemne skutki wynikające ze zmiany stóp procentowych. Mam tu na myśli wycenę papierów wartościowych czy instrumentów zabezpieczających. Powinniśmy znaleźć ciąg przyczynowo-skutkowy, że zwrot na kapitale sektora bankowego jest determinantą finansowania przez sektor finansowy gospodarki" - dodała.

ING Bank Śląski jest notowany na GPW od 1994 r. Jego głównym akcjonariuszem jest holenderska grupa ING. Aktywa razem banku wyniosły 201,65 mld zł na koniec 2021 r.

(ISBnews)