Nasilające się zmiany klimatu będą miały negatywny wpływ na większość rodzimych i endemicznych gatunków - czyli takich, które występują wyłącznie w konkretnych miejscach na Ziemi. Przykładem endemitu jest panda wielka, której zasięg ograniczony jest do górskich lasów bambusowych w określonym regionie Chin. Gatunków unikatowych nie brakuje też np. na Wyspach Galapagos. Na poszczególnych wyspach tego archipelagu można spotkać gatunki unikatowe w skali świata, np. przedrzeźniacze (Mimus macdonaldi), jaszczurkę lawową (Microlophus delanonis), albatrosa galapagoskiego, legwana z Santa Fe czy najbardziej znane żółwie olbrzymie. To spektakularne przykłady, ale swoje gatunki endemiczne mają również mniej znane turystycznie obszary. W Polsce są to choćby Tatry i ich unikatowe gatunki maków, mniszka, skalnicy czy wiechliny.
Wszystkie gatunki endemiczne z wysp i ponad cztery na pięć gatunków endemicznych z gór są w wysokim stopniu zagrożone wyginięciem z powodu samych tylko zmian klimatu, jeżeli globalne ocieplenie przekroczy 3 st. C - wynika z podsumowania, prezentowanego w piśmie Biological Conservation (http://bit.ly/Biodiv0904full).
W Europie do gatunków, na których może się odbić negatywny wpływ zmian klimatu, należą rodzime gatunki pszczół, ptaki morskie, takie jak maskonury, oraz ryby, takie jak łosoś i dorsz, a także na roślinach i motylach występujących w Alpach czy motylach takich, jak Sierra Nevada Blue w Hiszpanii. Zmiana klimatu dotkliwie wpłynie na gatunki żyjące w Morzu Śródziemnym. Jeśli temperatury będą nadal rosły, jedna czwarta z nich będzie w wysokim stopniu zagrożona wyginięciem.
Walka z emisjami gazów cieplarnianych
Utrzymanie globalnej temperatury w granicach ustalonych przez porozumienie paryskie zmniejszyłoby ryzyko dla tych gatunków ponad dziesięciokrotnie. Porozumienie to zakłada utrzymanie ocieplenia globalnego na poziomie nie przekraczającym 2 st. C (w stosunku do średniej temperatury globalnej z czasów przedindustrialnych), a idealnie - na poziomie 1,5 st. C.
Wnioski te pochodzą z analiz niemal 300 obszarów zwanych hotspotami bioróżnorodności. Chodzi o okolice lądowe lub wodne, w granicach których żyje wyjątkowo duża liczba gatunków roślin i zwierząt. Na wielu z tych obszarów notuje się właśnie gatunki endemiczne.
Autorami analiz jest piętnaścioro specjalistów w dziedzinie ekologii i zmian klimatu - z ośrodków naukowych w Brazylii, Nowej Zelandii, RPA, Niemiec, Wielkiej Brytanii oraz Trynidadu i Tobago. Odkryli oni, że jeśli planeta ociepli się o ponad 3 st. C, to jedna trzecia endemicznych gatunków żyjących na lądzie i około połowa endemicznych gatunków żyjących w morzu będzie zagrożona wyginięciem. W górach 84 proc. endemicznych zwierząt i roślin zagrożonych jest wyginięciem w tych temperaturach, podczas gdy na wyspach liczba ta wzrasta do 100 proc. W sumie 92 proc. lądowych gatunków endemicznych i 95 proc. morskich gatunków endemicznych czeka negatywny wpływ, taki jak zmniejszenie liczebności, przy 3 st. C. Obecna polityka prowadzi świat na drodze do ocieplenia o około 3 st. C. - czytamy w komunikacie prasowym dotyczącym publikacji przesłanym PAP.
Na ratunek naturze
Autorzy publikacji tłumaczą, że gatunki endemiczne obejmują niektóre z ikonicznych zwierząt i roślin z całego świata. Do gatunków endemicznych zagrożonych przez zmiany klimatu należą lemury - unikalne dla Madagaskaru oraz pantera śnieżna - jedno z najbardziej charakterystycznych zwierząt Himalajów. Należą do nich również ważne rośliny medyczne, takie jak porost Lobaria pindarensis, stosowany do łagodzenia zapalenia stawów.
Nowe badania wykazały, że prawdopodobieństwo wyginięcia gatunków endemicznych przy niekontrolowanym wzroście temperatury jest 2,7 razy większe, niż gatunków szeroko rozpowszechnionych. Problem w tym, że endemity występują tylko w jednym miejscu; jeśli zmiany klimatu zmienią siedlisko, w którym żyją - one same znikną z powierzchni Ziemi.
"Jeśli emisja gazów cieplarnianych będzie nadal rosła, to w miejscach takich jak Wyspy Karaibskie, Madagaskar i Sri Lanka większość endemicznych roślin może wyginąć już w 2050 roku. Tropiki są szczególnie narażone. Ponad 60 proc. tropikalnych gatunków endemicznych grozi wyginięcie tylko z powodu zmian klimatycznych” - podkreślono w informacji prasowej.
Autorzy analiz zaznaczają, że wciąż jest pole do przeciwdziałania negatywnym procesom, a warunkiem jest ograniczenie emisji zgodnie z porozumieniem paryskim. Przy wzroście temperatur globalnych o 1,5 stopnia C. wymarcie grozi 2 procentom gatunków endemicznych lądowych i 2 proc. morskim. Przy wzroście o 2 st. C wymarcie może dotyczyć już odpowiednio 4 proc. endemitów z obu rodzajów środowisk.