"Nie ma bezpieczeństwa klimatycznego dla świata bez chronionej Amazonii – powiedział Lula. - Zrobimy wszystko, co konieczne, aby doprowadzić do zerowego wylesiania i degradacji naszych biomów".

Zaznaczył, że jego zdaniem walka z globalnym ociepleniem jest nierozerwalnie związana z walką z ubóstwem i dodał, że ponownie zainicjuje stosunki z krajami finansującymi wysiłki na rzecz ochrony lasów.

Zaapelował też, aby najbogatsze kraje wypełniały swoje zobowiązanie do przekazywania 100 mld dolarów rocznie na finansowanie działań klimatycznych.

Agencja AP przypomina, że poprzednik Luli - Jair Bolsonaro, podjął kilka decyzji, które doprowadziły do osłabienia zabezpieczeń przed wylesianiem Amazonii. Mianował np. zarządców lasów z sektora agrobiznesu, który sprzeciwia się tworzeniu obszarów chronionych, takich jak terytoria tubylcze, i opowiada się za legalizacją rabunku ziemi.

Reklama

Wielu brazylijskich ekspertów twierdzi, że te zmiany otworzyły drzwi do powszechnej przestępczości: według oficjalnych danych wylesiony od sierpnia 2020 r. do lipca 2021 r. obszar w brazylijskiej Amazonii osiągnął najwyższy poziom od 15 lat. Monitoring satelitarny pokazuje, że tegoroczna tendencja nielegalnego wyrębu drzew może przełożyć się na jeszcze gorsze wyniki.