O trendzie, który można ostatnio zaobserwować w branży rozrywkowo-turystycznej, pisze Polly Foreman.

To pierwszy krok, firma powinna pójść dalej

Klook ogłosiło, że zrywa współpracę z cyrkami, w których występują dzikie zwierzęta, a także z innymi przedsiębiorstwami, które je eksploatują. Nowa polityka dobrostanu zwierząt firmy zakłada, że wśród atrakcji turystycznych przez nią oferowanych nie będzie już odwiedzin w przybytkach, w których „występy” dają tygrysy, słonie, wieloryby czy delfiny. Niedostępne będą m.in. takie atrakcje jak „świątynie tygrysie”, gdzie podaje się zwierzętom środki usypiające, żeby zachowały spokój. Ponadto z oferty Klook znikną krwawe sporty z udziałem innych gatunków, polowania i inne doświadczenia związane ze sprzedażą, spożyciem i innymi metodami eksploatacji egzotycznych przedstawicieli fauny.

Reklama

Niestety, nadal oferta będzie obejmowała wizyty w niektórych ogrodach zoologicznych, akwariach oraz, jak je nazywa firma, „doświadczenia ze słoniami”. Mimo to organizacje prozwierzęce patrzą przychylnym okiem na podjęte przez Klook decyzje. „Pochwalamy przedsiębiorstwo za podjęcie tych pierwszych kroków w celu ochrony dobrostanu zwierząt. (…) Jednak firma powinna pójść dalej” – oświadczyła w przekazanej mediom notatce Nicole Barrantes z World Animal Protection w USA.

Cyrk? Tak, ale bez zwierząt

Klook to niejedyna firma, która zaczęła urefleksyjniać swoją politykę związaną z dziką przyrodą. W 2018 roku na pierwsze strony brytyjskich gazet trafiło biuro turystyczne Thomas Cook Holidays, które ogłosiło, że zaprzestaje organizacji wycieczek do morskiego parku rozrywki SeaWorld. Rok później podobną decyzję podjęło Virgin Atlantic Holidays.

Samo wspomniane SeaWorld już w 2016 roku zobowiązało się, że zaprzestanie hodowli orek. Nadal jednak przetrzymuje na swoich terenach pewną ich ilość. Z dzikich zwierząt zrezygnowały też niektóre cyrki – Polly Foreman wymienia Ringling Bros. and Barnum & Bailey Circus. Jednym z ostatnich cyrków eksploatujących egzotyczne gatunki jest Sharon Shrine Circus. To właśnie w tę firmę wymierzona jest jedna z kampanii organizacji PETA, która wzywa przedsiębiorstwo do usunięcia ze swojej oferty takich atrakcji jak „występy” słoni.

„Mamy rok 2023, a nie 1923. PETA apeluje do Shanon Shriners, aby firma naśladowała inne cyrki, które rezygnują z wykorzystywania zwierząt na rzecz pokazywania ekspresji ludzkich pracowników” – przekazała w swoim oświadczeniu Tracy Reiman z PETA.